Dzisiejsze popołudnie na węgierskim Hungaroringu okazało się wyjątkowo szczęśliwe dla Heikki Kovalainena, który pod Budapesztem wygrał pierwszy w karierze wyścig Formuły 1. Drugi linię mety GP Węgier przekroczył, wyjątkowo dobrze spisujący się przez cały weekend Timo Glock z Toyoty, a na trzecim miejscu znalazł się drugi Fin- Kimi Raikkonen.
Po wczorajszych kwalifikacjach, przed startem 23. Grand Prix Węgier murowanym kandydatem do zwycięstwa na krętym i wąskim torze, uniemożliwiającym praktycznie wyprzedzenie był zdobywca pole position- Lewis Hamilton, obok którego w pierwszym rzędzie stanął drugi kierowca stajni McLaren- Heikki Kovalainen.Gdy zgasło pięć czerwonych świateł dających sygnał do startu wyścigu już po pierwszym zakręcie na prowadzeniu znalazł się startujący z drugiej linii Felipe Massa. Brazylijczyk wykorzystał czystą część toru, aby najpierw wyprzedzić Heikki Kovalainena, a następnie utrzymać się za Hamiltonem i na pierwszym wirażu po zewnętrznej stronie toru, po brawurowym manewrze wyprzedzania znaleźć się na prowadzeniu, stopniowo zwiększając przewagę.
Robert Kubica startujący z czwartego pola zaangażowany w obronę pozycji przed Kimim Raikkonenem i Fernando Alonso, został wyprzedzony przez wyśmienicie dysponowanego na Węgrzech Timo Glocka. Po pierwszym kółku sytuacja wyglądała następująco: Massa, Hamilton, Kovalainen, Glock, Kubica, Alonso, Raikkonen i Piquet. Drugi z kierowców BMW Sauber, po starcie z 15 miejsca awansował na 12 pozycję.
Z uwagi na charakterystykę toru Hungaroring, która nie sprzyja wyprzedzaniu wyścig o GP Węgier przybrał charakter procesji. Jednak Formuła 1 nie byłaby sobą gdyby coś się nie wydarzyło…
Pierwszym kierowcą z czołówki, który zjechał na swój pierwszy planowany postój był Felipe Massa. Ferrari rozpoczęło pierwszą turę pit stopów na 18 okrążeniu. Na tym samym kółku zjechał Robert Kubica, którego postój trwał aż 9,5 sekundy i w którego bolidzie z bliżej nie wyjaśnionych przyczyn nie zmieniono opon, które w gorącym klimacie szybko się zużywają.
Okrążenie po liderze swoich mechaników odwiedził Lewis Hamilton, który na tor wyjechał za Kimim Raikkonenem. Na 20 kółku boksy odwiedził Timo Glock, a mechanicy Raikkonena i Alonso zmierzyli się na 22 okrążeniu.
Robert Kubica po wyjeździe z pit stopu na używanych oponach stracił dobre tempo i uzyskiwał czasy na poziomie 1 minuty i 24 sekund, podczas gdy liderzy jechali o 2 sekundy szybciej. W ten sposób Polak po pierwszej turze pit stopów spadł na 9 miejsce.
Podczas operacji tankowania bolidów na pit lane dość często dochodziło do groźnie wyglądających incydentów, w których użyte musiały zostać gaśnice. Problemy z tankowaniem miały między innymi zespoły Toro Rosso oraz Honda.
Gdy wydawało się, że Felipe Massa pewnie wygra wyścig, Lewis Hamilton i Heikki Kovalainen mieli dopełnić podium GP Węgier. Tak się jednak nie stało. Na 40 okrążeniu lewa przednia opona w bolidzie Hamiltona nie wytrzymała trudów wyścigu i Brytyjczyk spadł na 10 miejsce. Na 44 kółku do boksów zjechał lider wyścigu, który po drugiej turze pit stopów pewnie prowadził przed Heikki Kovalainenem i Timo Glockiem.
Na ostatnich okrążeniach GP Węgier sytuacja w walce o podium zaostrzyła się. Kimi Raikkonen jadąc na miękkich oponach zaczął wykręcać bardzo dobre czasy, ustanawiając rekord okrążenia i niebezpiecznie doganiając Timo Glocka, który za wszelką cenę chciał obronić swoją pozycję. W tym samym czasie w jadącym na prowadzeniu drugim bolidzie Ferrari rozegrał się dramat. Na trzy okrążenia przed końcem wyścigu Felipe Massa musiał wycofać się po tym jak w jego F2008 awarii najprawdopodobniej uległą jednostka napędowa. Po tym zdarzeniu zespół Ferrari nie chcąc ryzykować najprawdopodobniej poinformował Raikkonena, żeby zwolnił tempo i dowiózł pewne 6 punktów do mety.
W ten o to sposób swoje pierwsze zwycięstwo w F1 zdobył Heikki Kovalainen, a na swoim pierwszym podium w karierze F1 stanął Timo Glock. Kimi Raikkonen przekroczył linię mety na trzeciej pozycji. Również Robert Kubica skorzystał na awarii bolidu Massy, w ostatniej chwili awansując na 8 miejsce i zgarniając jeden punkt.
Tradycyjnie po GP Węgier w F1 następuje trzytygodniowa przerwa wakacyjna. Następny wyścig odbędzie się na nowym torze ulicznym w Walencji, gdzie 24 sierpnia rozegrane zostanie GP Europy.
03.08.2008 15:45
0
Brawo Massa, to byl idealny start, i d**a blada na koniec. Ciezki dzien dla FIAmiltonka, i oby tak dalej! Za to Lokajowi sie fartnelo. Trafilo się ziarno slepej kurze.
03.08.2008 15:46
0
hurrrraaaa Keikki wygrał :):):):):):) szkoda tylko Roberta :/
03.08.2008 15:46
0
Szkoda Massy
03.08.2008 15:48
0
Na formę BMW brak słów... Rewelacyjna postawa Glocka - gratulacje. W sumie ciekawy wyścig jak na Węgry
03.08.2008 15:48
0
Nie sadzicie, ze troche za duzo ognia bylo w pitstopie?
03.08.2008 15:49
0
dajcie spokój! BMW SABER: porażka na całej lini. Moje przewidywania? Na koniec sezonu Renaul i Toyota przed BMW w klasyfikacji konstruktorów, Kubica 6-7 :/
03.08.2008 15:50
0
matwit: nie przesadzaj. Może teraz Theissen i Rampf wreszcię się obudzą ze zwycięstwa w Kanadzie...
03.08.2008 15:52
0
D.S. dobrze mówisz + bmw oldtimer strach mysleć co dalej.....
03.08.2008 15:53
0
masakra....pogubili się strasznie
03.08.2008 15:55
0
massa szkoda mi go.....:(
03.08.2008 15:57
0
Udupy z BMW!!! Tak zawalić wyścig!!! Brawo Heikk! Szkoda mi Massy... bo to mój fawory ta ten sezon
03.08.2008 15:57
0
czekam na koments !"brawo Kubica! Swietnie jezdzisz" Dac dupy tez trzeba umiec, to byla zenada.
03.08.2008 15:58
0
liczyłem że już się obudzili... ale zaczynam w to wątpić że to w ogóle nastąpi.. ich forma mnie przeraża. Moze ich nie wyprzedza ale o jakiejkolwiek walce z Ferrarka i McLarenem mogą już zapomnieć... Bardzo mi szkoda Massy. Świetnie jechał. Gratulacje dla Glocka i Piqueta. Zaczynają dawać radę.
03.08.2008 15:58
0
zieeew , jak ja nie lubie takich nudnych wyscigow
03.08.2008 15:58
0
ten wyścig to potwierdzenie że bez dobrego samochodu jesteś d... a nie kierowca. Hamilton swoim stylem jazdy załatwia lewe przednie opony, to już chyba trzecia awaria tego typu w "karierze" Hamiltona w f1.
03.08.2008 15:58
0
szkoda masy a bmw nic wogule nie prezetuja chyba zachlysneli sie za bardzo ta wygrana Kubicy :(
03.08.2008 15:59
0
Dennisowi pomyliły się guziki zamiast "Massa - kapeć" wcisnął hamilton i musiał to jakoś skorygować
03.08.2008 15:59
0
BMW katastrofa to zbyt delikatne określenie.Szkoda gadać i bedzie moim zdaniem coraz gorzej!!!!!
03.08.2008 16:00
0
czemu alonso miał dłuzy 1 pit stop a pierwszy zjechał na drugi ,3 raz w tym sezonie uciekło podium, renault 3 siłą
03.08.2008 16:00
0
faktycznie BMW dalo dupy ciekawe czemu nie wymienili opon dalny !!!
03.08.2008 16:00
0
najbardziej szkoda Massy no i Kubicy, że jeździ takim gównem taa miało być podium dla Roberta, może będzie ale za kilka lat jak przejdzie do Ferrari
03.08.2008 16:01
0
Ojjj.. te pit stopy nie byly zbyt ladne...Teraz to BMW slabo ale raczej ta 3 pozycje utrzymaja w klasyfikacji konstruktotow. Robert swietnie, bolid BMW koszmarnie... :((
03.08.2008 16:02
0
też mi się wydaje że to wina opon w bolidzie Roberta, nie rozumiem dlaczego nie wymienili mu ich po 1 pit stopie.........
03.08.2008 16:02
0
o co chodziło z tymi oponami na pierwszym picie?? Co oni kombinowali??
03.08.2008 16:03
0
Bravo dla Haikkiego za pierwsze zwysięstwo w F1. Natomiast dzisiaj największą klasę pokazał Massa, którego start był mistrzowski. Także on był według mnie najwększym pechowcem. Lewisowi także zabrakło dzisiaj szczęscia, które postanowiło się uśmiechnąć do Timo. Generalnie wyścig rozpoczął się emocjonującym startem Massy, później przebiegał dosyć monotonnie z przerwą na kapeć Lewisa a zakończył się dramatycznie i przedwczeście dla Felippe.
03.08.2008 16:04
0
bravo Heikki, brawo Glock, BMW odpuscilo ten sezon-OGROMNE BRAWA, bo nie sadze, ze Robert od wczoraj zapomnial jak sie jezdzi. BMW-ANTYBOCHATER TEGO WEEKEND'U.
03.08.2008 16:04
0
Wyniki same w sobie. OBAJ KIEROWCY RENAULT I TOYOTY W PIERSZEJ OSEMCE!!!!!!!! Tak źle to jeszcze nie było. KATASTROFA. Mają 3 tygodnie na znalezienie samych siebie. Bo teraz to są co najwyżej 4 lub 5 SIŁĄ W F1
03.08.2008 16:04
0
Taki mocny kopniak należy się BMW!!!!!!!!!!!!!!
03.08.2008 16:04
0
a czemu cały czas mówicie że to wina tylko i wyłącznie BMW? Moim zdaniem to Robert teraz też ma spora obniżkę formy. Na pewno dzisiaj zawalił samochód ale Robert też nie jeździ najlepiej. Weźmy chociażby start! Gdyby Glock nie przyblokował Alonso to ten tez byłby przed Kubicą. Start był fatalny.
03.08.2008 16:04
0
mam pytanie panowie-nie czy wiecie moze czy sutil zostal skwalifikowany?
03.08.2008 16:05
0
Czy na pierwszym pit stopie Kubicy naprawdę nie zmioniono opon?
03.08.2008 16:06
0
matwit-Robert blokowal Kimiego-nie mógl atakowac Glocka
03.08.2008 16:06
0
tt16 Robert swietnie, katastrofa na calym froncie, swietnie to na szrocie pojechal heidfeld, zobacz ile oczek do przodu i zobacz ile do tylu Kubica. Najwieksi rywale w przodzie wylecieli i co > G...no, strategia byla zenujaca ale jazda jeszcze bardziej, spacerki to w parku, na torze sie jezdzi
03.08.2008 16:07
0
co sie tam stalo na pierwszym pit z Robertem, jechal calkiem niezle na poczatku? FIAmilton brawo oby tak dalej, cio** jedna !! Masa calkiem pieknie na poczatku ale niestety przeforsowal szkoda, ale moze to i lepiej dla reszty zwlaszcza roberta, bo im nie odskoczyl. Z dwojga zlego calkiem pomyslne podium, nikt w zasadzie z czolowki nie zdobyl powaznych punktow. Pozdrawiam wszystkich
03.08.2008 16:07
0
Kurna, normalnie zalamalem sie jak zobaczylem dym z bolidu Massy, ten kto najbardziej zasluzyl na to zwyciestwo, rewelacyjny start i jeszcze lepsza jazda przez caly wyscig a tu akurat teraz musial silnik sie spieprzyc. Co do formy BMW to no comment. Glock rewelacja, ciekaw jestem kto trafnie wytypowal podium do wyscigu i w ogole kto postawil na Glocka w '8'. Jestem zadowolony z formy Kimiego, jakby znow mu wiara wrocila i to on zdobedzie mistrzostwo a nie pupilek FIA. Hamilton niestety jak zwykle musi miec farta choc generalnie mial wielkiego pecha w wyscigu. Koval nie zasluzyl na zwyciestwo, to Massa jest dla mnie zwyciezca i szybko sie nie pozbieram po tej awarii, Hamilton z taka jazda nie utrzyma prowadzenia czego mu zycze bo mistrzostwo FIAmiltona to ostatnia rzecz ktora bym chcial.
03.08.2008 16:08
0
Czuję niesmak, Timo (Toyota) pokazali BMW gdzie ich miejsce jak już wcześniej pisałem dla BMW gp powinno trwać od marca do lipca .Ferrari przywróciło mi wiarę w ten zespół Fellipe great !
03.08.2008 16:08
0
Niestety kwalifikacje tylko zaciemniły obraz rzeczywistości, Robert zdobywając to 4 pole dał tylko pożywkę tym którzy teraz będą pisać ...Kubica jest beznadziejny itp. , a tak naprawdę to BMW nie robiąc nic od Montrealu pokazali, że jak nstoisz , to się cofasz...testowali KERS gdy inni usprawniali tegoroczne samochody...teraz mogą walczyć z Red Bullem i to ze zmiennym szczęściem...niestety Toyota i Renault są realnie lepsze...niestety jestem rozczarowany i powiem bez wahanai , że Robert nie utrzyma 4 miejsca w generalce...Heiikiemu brakuje juz tylko 11 punktów, a McL w tej chwili jest chyba poza konkkurencją....najbardziej szkoda Massy bo jemu po tym starcie wygrana sie należała...gratualcje Heikki, ale to podobnie jak Kubica po wpadkach dwóch kierowców ktorzy normalnei byliby przed nim..
03.08.2008 16:09
0
a za co miał być gastonczyk ?
03.08.2008 16:10
0
beznadziejnie ...
03.08.2008 16:10
0
ależ szkoda Massy.. i Roberta :| Glock elegancko :) mega zaskoczenie.. na poczatku myslalem ze ma malo paliwa.. a jednak tyle samo co duzo kierowcow..
03.08.2008 16:11
0
Roberto niestety obniżka formy tak jak bmw - start spóźniony jazda kiepska i wynik kiepski :/ porażka
03.08.2008 16:11
0
cieszą dwa Renault na mecie i w punktach. Pechowy Massa będzie to długo pamiętał. Gratulacje dla Kovy i Glock'a! I tyle.
03.08.2008 16:11
0
Wielki pech Massy - szkoda; Swietny wystep Glocka i postawa Toyoty; Niestety fatalna postawa BMW- potwierdzilo sie to o czym kiedys mowilem ze BMW ma swietny poczatek sezonu a od polowy rownia pochyla formy w dol :((( potwierdza sie juz 3ci sezon. Slaby start Roberta ale pomimo jednego pit stopu wiecej dojechal przed Heidfeldem-jedyny plus. Ogolnie tragiczne tempo BMW wielkie rozczarowanie i niestety mam wrazenie ze do konca sezonu i Renault i Toyota beda sytematycznie przed BMW.
03.08.2008 16:12
0
orinocoOL: Wiem że nie mógł, ale ten start był tak fatalny że nawet Alnso by go wyprzedził gdyby nie (pomoc) Glocka. Glock broni swojej pozycji i tylko dzięki Temu Alonso pozostał za Kubicą - został przyblokowany.
03.08.2008 16:12
0
Ciekawe kto odpowiada za decyzję,,jedziemy długo na jednym kapciu"? I czy przełożyła się ona na wynik Roberta? Przełykamy gorzką łżę i ...czekamy do Monzy, gdzie ponoć BMW ma mieć specjalny pakiet areodynamuczny.Może wcześniej Walencja, jako ,,wielka niewiadoma dla wszystkich". Nie sądzę aby Turcja....
03.08.2008 16:13
0
jaką obniżkę formy - jak wycisnął z tej padaki 4 czas w Q3....
03.08.2008 16:13
0
to bmw jest jakieś pojeb..ne w zaszłym roku jeszcze rozumiem zaprzestali prac nad f107 zeby f108 było lepsze ale w tym roku gdzie na początku trzymali tempo robią to samo , skoro mają zawsze takie załozenia to może niech od razu zrezygnują bo nigdy nie zaczą wygrywać szkoda masy i kubicy bo po kilku kułkach po prostu zgubił tempo na pewno nie szkoda pupiltona przynajmniej mi
03.08.2008 16:13
0
czyli BMW odpuscilo ten sezon , wzasadzie 3 ostatnie wyscigi byly odpuszczone ,to bylo dzis widac . pan heif tempa strzala dziw widzielismy jaki to farciarz nie bylo SC i ktory ,oczywiscie robert nie lepiej ale coz ten sezon juz sie skonczyl .wywrozylem gume ham i tak sie stalo szkoda masy . swietna toyota -nie wiem czy ten team nie bedzie silniejszy od bwm (samochod ) w przyszlym sezonie
03.08.2008 16:14
0
Bmw po prostu żenada:( bardzo kiepski wyścig roberta, nick troche lepiej
03.08.2008 16:14
0
szkoda MASSY:zla strategia bmw.bravo GLOCK:
03.08.2008 16:14
0
do dupy z BMW!!!Na STOS!!!
03.08.2008 16:14
0
Nie sądziłem, że do tego stopnia BMW ( nie chodzi o kierowców) oleje ten sezon, rozumiem - niemiecka precyzja i konsekwencja, ale bez przesady...
03.08.2008 16:14
0
darecky ale Heidfeld miał do wyprzedzenia rywali innej klasy niż rywale Kubicy, ciekawe jak by było na odwrót.. Wyścig ciekawy, szkoda Massy (perfekcyjny start), no a Kimi (dokładnie jak pisałem wcześniej) obudził się dopiero w końcówce, no ale dobrze że 3 miejsce, no i gratulacje dla Timo.
03.08.2008 16:15
0
matwit-dokladnie tak. pytanie brzmi na ile ten fatalny wystep to zasluga Roberta a na ile bolidu-ja stawiam na to drugie-wczoraj Q poszlo dobrze a, powtarzam, nie wierze ze Robert od wczoraj zapomnial jak sie jezdzi.
03.08.2008 16:15
0
@Supek Popieram.
03.08.2008 16:17
0
wg. dareckiego, Heidfeldt gdyby startował z miejsca Kubicy z palcem w d... wygrałby wyścig, i po co tak ściemniać?
03.08.2008 16:19
0
WSTYD ! Dość już tych bzdur o oponch, balansie itd. Poprostu to już jest DNO. Jakoś MC i Ferrari nie mają takich głupich prozaicznych problemów. To auto jest tragiczne. Toyota będzi ich robić do końca sezonu aż miło a może inni też.
03.08.2008 16:20
0
Powtarza się sytuacja z przed roku. BMW ma pewne 3 miejsce wśród konstruktorów i odpuściło ten sezon. Kubica ostatecznie będzie 5-ty albo 6-ty. Po prostu żenada...
03.08.2008 16:20
0
szkoda,szkoda,ale mimo wszystko ferrari wróciło do gry,pomimo,że tomclaren zyskał dzisiaj trochę więcej,ale patrząc na następne tory kibice ferrari powinni być optymistami.K ibice bmw i kubicy ,proszę was wyciszcie się do końca sezonu
03.08.2008 16:21
0
Niewiem co napisac ,ale czuje złość...żeby ten ***ny Mclaren złodzieje mieli tyle szczescia!!!! Lewis wogóle do mety nie powinien dojechać brawa dla Ferrari nikt na nich nie stawiał a byli lepsi od Mclarenów...Ale jakiego oni mają pecha to aż szok.Raikkonen wlecze sie 80% wyścigu za słabym Alonso nagle jest przed nim i robi Fastest Lap... smutno mi naprawde ,ale jedną żecz Ferrari pokazało,że jak wszystko gra to są nr 1 i koniec!!! niema mocnych na nich a fiamilton napewno sie spuscił ze szczęscia...bo nawet o opony dbać nieumie wielki mistrz...Brawa dla Heikkiego ,ale to takie zwyciestwo nijakie nic nie pokazał poza tym co od początku sezonu,że poprostu jedzie i nic więcej... a BMW...cóż mam do pewnych ludzi interes...juz przestancie sie rajcować BMW a skupcie sie na walce Mclarena i Ferrari bo BMW wyraźnie już tylko liczy na koniec sezonu i tyle mam do powiedzenia... Fani Mclarena cieszcie sie bo głównie WAM szczęscie pomaga w tym roku. Brawa dla Felipe za parade sezonu na starcie:)
03.08.2008 16:21
0
Ja uważam że BMW idzie na dno co za idiota w BMW nie zmienił mu opon na 1 pitstopie kazdy iny kieraowca miał zmienione opony a RObertowi nie zmienili pwenie znowu liczyli na SC i wtedy Roberta by wyprzedził heridfel tak jak to było w GP Niemiec. BMW pokzało jak bardzo im zależy aby Heidfeld był pierwszy a Robert drugi.
03.08.2008 16:21
0
Pozyjemy zobaczymy. BMW lekki samochod, a start z predkoscia slimaka, a pozniej 0,5-1s na okazeniu w plecy. I ta przedziwna taktyka bez zmiany opon na tym torze. Przynajmniej sobie poogladalismy szalejacego Glocka. Widac kazdy kto ma wypadek, w nastepnym wyscigu musi zaszalec.
03.08.2008 16:21
0
Robert pojechał swoje, gdyby wczoraj byl siódmy albo ósmy nie starcilby pozycji i nie byłoby tego lamentu, jak to fatalnie pojechał...Nick wczoraj miał pecha, a team swoją strategią w qualu już od jakiegoś czasu wyraźnie przyczynia się do nerwówki. Dziś jechal na jeden pit i SC nie był w stanie pomóc...strata 21s do Roberta pokazala , że jakby jechał na dwa byloby podobnie...ogólnie dziwi mnie postępowanie teamu BMW...odpuszczaja być może swój najlepszy sezon w F1...oby nie stali się tak jak Toyota przed laty przeciętniakiem z wielkim budżetem...
03.08.2008 16:22
0
Przecież Rampf wyraźnie powiedział, że następne duże ulepszenia zostaną wprowadzone dopiero we Włoszech... Więc postawa BMW akurat mnie tu nie dziwi
03.08.2008 16:22
0
Komptetna porażka, BMW jest słabiutkie. Żenada, Glock ale uciekał Kubicy...a miał więcej paliwa ale się usmiałem :) Już więcej nie obstawie BMW w 8-ce widać nie ma sensu. Robert uciekaj do Ferrari.
03.08.2008 16:23
0
Długo czekałem na te Grand Prix,"domowe", tyle tysięcy Polaków i co zobaczyło, po prostu żenadę. Jestem strasznym fanem Roberta,ale dziś pierwszy raz stwierdzam, że mnie zawiódł, tym bardziej, że przed wyścigiem mówił, że tempo wyścigowe z treningów wychodziło lepsze niż z kwalifikacji. I wydaje mi się, że decyzja o nie zmienianiu opon to decyzja Roberta, jak się okazało niesłuszna. Szkoda, że BMW odpuściło i szkoda, że Robert jeździ gorzej, mam nadzieję, że kryzys minie w Walencji. I szkoda tych tysięcy Polaków na torze i milionów w domu...
03.08.2008 16:24
0
opon nie zmienili bo obawiali sie o graining i zakladali ze lepsze czasy bedzie krecil na starym komplecie bez grainingu, toyota zrobila ogromny postep, wielkie brawa dla glocka i kovalainena! mi rowniez sie wydaje ze robert cos ostatnio nie swieci forma ale bmw to nie upadlo na ziemie tylko do samych czelusci
03.08.2008 16:24
0
Robert Kubica jakiś czas temu mówił że wprowadzają w obecnym bolidzie zmiany które będą widoczne podczas Monzy. Do tego czasu raczej należy się spodziewać utraty kontaktu punktowego Kubicy z czołówką. Może się tak zdarzyć że Heiki też go wyprzedzi w kwalifikacji.
03.08.2008 16:24
0
Gdyby tylko utrzymać pozycję startową, było by 2 miejsce. Albo przynajmniej 3, gdyby zachować kolejność sprzed tankowań. Co to za pomysł z tymi oponami? Genialny, bo nikt inny tego nie próbował. Po raz kolejny w tym sezonie eksperymentują w sposób zaskakujący wszystkich i nie powtarzlny - bo nikt po nich nie powtarza.
03.08.2008 16:25
0
BMW zenada to sie w glowie nie miesci powiedzmy sobie szczeze gdyby robert zajal 5 miejsca w ostatnich 3 wyscigach bylby 3 punkty za ham .i te szwaby odpuscily ten sezon co boja sie ze by musieli podwyzszyc pensje kubicy gdyby byl w 3 na koniec sezonu . moim zdaniem robert musi przejsc do toyoty pojezdzic rok i ferrari jak raikonenowi skonczy sie kontrakt. BMW to zwykla szwbska zawisc mysle ze gdyby heif byl na miejscu kubicy to by tego nie odpuscili- a jeszcze jedno dzis bylo widac jaki ten heif slaby .nie bylo SC nie ma wyniku -tempa strzala
03.08.2008 16:25
0
Robertowi auto nie przyniosło szczęscia, brawo dla glocka i kovalainena, szkoda massy, Hamilton był trochu za pewny siebie.. no cóz za 3 tyg , wyścig na ktory chyba wszyscy czekaja bo jakby Tissen wzial sobie do serca ten wyścig to Kubica szybko sobie przyswaja nowe tory, a jakby mu bolid dobrze chodził:). no cóż zobaczymy.. Pozdrawiam wszystkich kibiców
03.08.2008 16:26
0
No też słyszałem, że na Monze ma być nowy pakiet aero...tylko nowy czy odświeżony z 2007 roku bo tam też mieli niby specjalny...z drugiej strony dobrze, że na Monze a nie na GP Brazylii...:P
03.08.2008 16:29
0
BMW od początku sezonu było do dupy, a mają tyle punktów tylko dzięki temu, że inni popełniałi błędy a Kubica to wykorzystał... myśle, że na koniec będzie BMW bedzie piąte a Kubica wolę nie myśleć:/
03.08.2008 16:29
0
Wydaję mi się, że decyzję o nie zmienianiu opon u Roberta podjął on sam. Pewnie zasypiecie zaraz mnie opiniami, że sie gów... znam ale takie decyzje w 80 % podejmuje sam kierowca. Zła decyzja Roberta i słabsza forma całego BMW wpłynęła na taką pozycję. Miejmy nadzieję, że to co się stało wpłynie mobilizująca na team BMW. Rewelacyjny wyścig Glocka i Massy. Będzie dobrze w następnych wyścigach. Pozdrawiam
03.08.2008 16:30
0
ja się dziwie szefom mclarena, ze pozwolili wyprzedzić kovalainenowi hamiltona, gdy zlapal gume.
03.08.2008 16:30
0
Nowe pakiety co dobitnie było widać mają też Toyota, Renault...
03.08.2008 16:31
0
Szkoda Massy, fantastyczny start i piekna jazda. Heikki mial duzo szczescia. Co do BMW to szkoda gadac, ewidentnie olewaja ten sezon... dlaczego Robertowi nie zmieniono kol? Jesli rzeczywiscie koncentruja sie na przyszlym sezonie to mam nadzieje ze postep bedzie zauwazalny i beda walczyc o mistrzostwo z Robertem na czele.
03.08.2008 16:33
0
BMW już wcześniej jechało żałośnie tylko fuksa mieli. Teorie o faworyzowaniu Heidfelda chyba już padły bo obydwaj kierowcy jeżdżą tak jak bloid pozwala + moim zdaniem lekka obniżka formy Roberta, normalna rzecz. Robert jechał strasznie nierówno jak popatrzeć się na czasy poszczególnych kółek, tylko teraz czy to wina opon czy Roberta, pewnie potrochu wszystkiego ,chociaż Nick jechał też wolno. No i w końcu pech opuścił Kovala, dobrze, trochę szcześcia każdemu się należy. I na koniec, nowy pakiet na jeden wyścig niczego nie zmieni!!!, BMW przysiadło, chociaż na szybszych torach może nie będzie aż takiej katastrofy.
03.08.2008 16:33
0
kumahara wlasnie wcisnelas mi swoje slowa i zarzycasz ze to ja sciemniam, gdzie tak napisalem? Zastosuj wklej -kopiuj to sie ustosunkuje, na teraz to ci powiem ze Alonso i piquet tak latwo by nie wskoczyli, tym bardziej trulli przed heidfelda. A robert nie zapomnial jazdy od wczoraj? pewnie samochod sie sam poprzestawial i teraz bylo mu zle? Dupa. Nerwowka go zjadla. Dupa na starcie juz zrobila swoje. drugie to strategia nie byla najlepsza, trzecie to przeciazenia robia swoje i kondycyjka siadla. To realia a od siebie dodam, ze BMW zrobilo nie krok lecz dwa do tylu. Numer z oparami chyba jednak byl w kwali ale mniejsza z tym. Bylo zatankowac drugi raz po czubek a Kubica moze tego wymagac wiedzac jak zachowuje sie samochod i 3 pit tylko pogorszy wszystko. Kierowca tez ma swoj udzial w porazce, nie wmawiajcie mi na sile bajeczek patriotycznych
03.08.2008 16:33
0
Sutil nie został sklacyfikowany!
03.08.2008 16:34
0
Hej !!! No co jest z wami !!! Przecież Massa to dziad nad dziady i trzeba go jak najszybciej wywalić z Ferrari na zbity łeb! Zapomnieliście już o tym?
03.08.2008 16:35
0
Jak dla mnie BMW kompletna zenada jesli w 2009 roku tez w polowie sezonu maja zaprzestac rozwijac bolidu a skupic sie na 2010 roku to niech sobie daruja starty z F1 i sie wycofaja bo to sensu nie ma.. maja dziwne podejscie do tego wszystkiego ale coz w koncu to szwaby:D
03.08.2008 16:36
0
Szkoda mi polskich kibicow, ktorzy pojechali na Hungaroring. Ja bym sie wkurwil :D
03.08.2008 16:36
0
Też sądze, że nie zmienie opon było decyzją Roberta, co nie zmienia faktu, że byl to akt desperacji w stosunku do zachowania się samochodu na swieżym komplecie opon...a to chyba świeże opony powinny dawać przewagę a nie stare...więcd czego oczekiwac po samochodzie który już trzecie GP lata po torze jak szmata na nowych gumach...BMW nie tylko na torze przegrywa...BMW straciło kilku fachowców ze sztabu rozwoju....i tu może być pies pogrzebany...bo trudno szukac ulepszeń jak się nie wie jak i gdzie...mozna iśc na ślepo i to mamy okazję oglądać...sądze, że gdyby inżynierowie nie stawili się na tor wyscig wiele od dzisiejszego dla BMW by sie nie różnił
03.08.2008 16:38
0
Proszę bardzo, - 2008-08-03 16:06:43 darecky3 Robert swietnie, katastrofa na calym froncie, swietnie to na szrocie pojechal heidfeld, zobacz ile oczek do przodu i zobacz ile do tylu Kubica. - zapomniałeś tylko dadać, że jechali do przodu a nie do tyłu, a ci najlepsi są zawsze z przodu!
03.08.2008 16:39
0
darecky3 ...nerwówka to Ciebie zjadła...a kogo to Heidfeld takiego wielkiego wyprzedził??? a gdybanie zostaw filozofom, bo ci wyraxnie nie idzie...Nick miał po jechaniu na jeden pit 21s straty do Roberta...gdzie ty tu widzisz to "lepiej"...BMW zostalo wyprzedzone przez tych ktorzy mieli wyraźnie lepsze tempo wyscigowe....wez nerwosol, bo strasznie emocjonalne teksty wyglaszasz..
03.08.2008 16:42
0
supek, jak Kubica wygrywa Heidfeld do dupy, jak Kubica przegrywa Samochod do dupy, to wasze spiewki, to tez wyliczasz na kalkulatorku?
03.08.2008 16:45
0
to wytłumacz mi darecky kiedy i w którym miejscu Nick był lepszy od Roberta, bo na mecie miał stratę do Kubicy 19sek.
03.08.2008 16:45
0
Kurcze ale mi strasznie szkoda Massy, wolalbym zeby Kubica byl na dziewiatym miejscu ( 0 pkt ) ale przynajmniej massa objal by prowadzenie w klasyfikacji mistrzostw swiata ! Ehh fiamilton
03.08.2008 16:47
0
kuhumara gdzie jest ze twierdze ze Heidfeld by wygral!!!!!!!!!!!!!!Do jasnej cholery
03.08.2008 16:48
0
djbzyk widac zyjesz tylko obecnym sezonem. Plany BMW obejmowaly kilkuletni rozwoj samochodu w miedzyczasie FIA wprowadza nowe zmiany, ktore tez trzeba uwzglednic. To, ze moglismy Kubice ogladac w tym sezonie wysoko w czolowce to nie znaczylo, ze wszystko rzuca, zrobia z niego mistrza (5-10% szans), a w nastepnym sezonie przywloka sie w ogonie przy takiej ilosci zmian jakie trzeba wprowadzic. Dodatkowo jezdzi 10 zespolow i zaden w miejscu nie stoi. BMW jest obecnie ogolnie rzecz biorac dokladnie w tym miejscu co mialo byc. A slabsze i lepsze momenty sezonu ma kazdy team. Jesli uda sie im wyrwac jeszcze z 2 razy w tym sezonie podium to wszyscy powinni byc w 100% szczesliwi.
03.08.2008 16:49
0
darecky3, przesadzasz, ze skrajności w skrajność co innym zarzucasz. U Roberta widać jest jakąs tam obniżkę formy ale bez przesady, popatrz na czasy poszczególnych kólek, różnice niewiadomo skąd. No i to co inni piszą nie porównuj bolidów końca stawki do czołowych bo to jest głupota.
03.08.2008 16:54
0
I jeszcze jedno-myślę że Robertowi kondycha nie siadła bo gdyby tak było to wyścig przebiegał by po równi pochyłej a on jednak najgorsze chwile miał w środkowej części wyścigu, w końcówce jechał już jakimś tam tempem, więc to chyba nie kwestia przygotowania fizycznego. Zgadzam się z tymi którzy twierdzą że spaprał start-ewidentnie mu nie wyszedł. Gdyby utrzymał na starcie 4-te miejsce lub nawet wskoczył na 3-cie, to pewnie byłby wstanie jechać na takim miejscu tylko do pierwszego pit stopu. Tylko że spadając z wysoka pewnie również wyżej by się zatrzymał i skończył...
03.08.2008 16:54
0
No właśnie się okazało, że mu wymienili opony,ale tylnie i że bolid prowadził się strasznie i walczył o utrzymanie na torze. Boje się, że jak dalej zespól będzie olewał wyścigi to zaczną zapominać o Robercie i cell Ferrari może się okazać nierealny, przynajmniej w najbliższym czasie. Szkoda, że ten zespól nie umie wykorzystywać potencjału kierowców i że mieli ogromną szansę na wiceliderostwo świata wśród konstruktorów.
03.08.2008 16:57
0
darecky3..Dziś przegralo całe BMW...jakbyś w tej euforii nie zauważył, jesli Kubica był np. drugi a Heidfeld siódmy, lub odwrotnie i nie odbywa się za sprawą SC lub awarii jednego z kierowców, to można mniemać, że potencjal bolidu był bo można nawiazać walkę z najlepszymi...ale Ty odnosisz awans z 15 na 10 za niebywały sukces, wystarczy oglądać wyścigi dlużej niż rok żeby pewne rzeczy zacząć zauważać...porównaj sobie tempo wyścigowe BMW i np Toyoty, zauważysz wtedy, że to nie tylko wina Roberta...i nie trzeba wyliczać nic na kalkulatorku jest live timing...więcej czytaj , pointeresuj się trochę o co w tym sporcie chodzi, bo wyładowywanie własnych frustracjii poprzez niepowodzenia innych jest conajmniej niesmaczne...a wiodącym slowem w Twoich postach jest "dupa" ..no naprawdę pelen sukces
03.08.2008 16:58
0
zeby jalowo nie walkowac, spadek formy jest widoczny, nie pasuje mi to rowniez ale na sile nie mozna tlumaczyc jesli sie tonie to woda za rzadka. F1 to zespol. Samochod i kierowca do niego naleza. Dla was Kubica to kierowca ktory ma zawsze najwyzsza forme i nigdy nie popelnia bledow. jesli takie sie zdaza to juz wymowka jak na patelni. Nie mniej jednak nie zmienia faktu ze jechal dzis jak lamaga. Zle sie buja samochod, to niech go tak buja az zaliczy piasek. Niech wylatuje na optimum, chce to zobaczyc. Dobry kierowca wie kiedy mozna zakurzyc poboczem, ja tego nie widze, dlaczego? Zachowawczy styl jazdy, ile razy trzeba o tym mowic? po co ta gracja. To nie taniec lyzwiarski. Jesli bedziesz wyciskal maksa to zauwazysz jak szarpie samochod i moze dotrze to do jakiejs paly w stajni ze kierowca sie dusi w szrocie i cos trzeba popchnac w tym temacie. Robcie cos z samochodem albo pojezdze spacerkiem, to jest motto ktore ja odczytuje juz kolejny tydzien. Koncze temat
03.08.2008 16:59
0
Jak dla mnie to BMW jest na dzien dzisiejsdzy zespołem z bardzo małymi ambicjami. Przypadkowa wygrana w Kanadzie i już koniec na ten sezon. A dr Theisen będzie się cieszył z jednego punktu i nadal będzie zachwycony że w każdym wyścigu zdobywali punkty. Z taka postawą nie wygrywa się sezonu....
03.08.2008 17:00
0
chłopcy z BMW zrobili sobie przedwczesny urlop ,mario myślał o hawajach ,a kierowcy o zimnym browarze , a może tata kubicy nie przyniósł mu szczęścia............artur
03.08.2008 17:02
0
Kovalainnen tak bardzo się starał żeby nie wygrać a tu benc!. Nawet Hamiltona przepuszczał we wcześniejszych wyścigach. Szkoda że BMW coraz gorzej. Jak było na początku sezonu a jak dziś? Strasznie
03.08.2008 17:02
0
Massa-fantastyczny start pozniej kazde okrazenie bylo najszybszym jechal dobrze ba nawet troche lepiej niz dobrze Hamilton-tak nie wygralby tego wyscigu. On mial pecha i Felipe tylko ze jemu znowu przez dotankowanie wyszedl przez to nie najgorzej Timo-bohater i zarazem mistrz 3-ego sektora super jazda Raikkonen-gdyby Vettel go przepuscil to prawdopodobnie na 1pit-stopie wzialby Alonso a tak kicha. Widac bylo jak mogl jechac Kimi od samego poczatku gdyby nie pierwszy zakret bo przepuscil Kubice i natym stracil pozycje. Ja bym tak latwo w tym pierwszym zakrecie nie odpuscil. Ferrari pokazalo dzisiaj ze sa szybcy ba lepsi niz McLaren Kubica-coz nic dodac nic ujac strategia bolid no i Robert tez nie blyszczal to pododawac wychodzi szczesliwie 8 pozycja Kovalainen-przypadek ale pod koniec ladnie jechal nawet dobrze ze on stanol na najwyzszym bo sytuacja w generalce jest bardziej ciekawa Alonso-jakis w tym sezonie inny dobry w Kwalu a wyscig jest jakis w jego stylu sam nie wiem Cos mi sie zdaje ze w tym sezonie zwyciezca nie bedzie mial ani 100 pkt no ale cos za cos albo widowisko albo nudy przez caly sezon
03.08.2008 17:02
0
matwit - To co powiesz, o Heidfeld'zie ? :| On ciągle był w cieniu, i nic ciekawego nie pokazał... Miał takie same problemy, z bolidem jak Kubica !
03.08.2008 17:03
0
Kubica po kwalifikacjach stwierdził że to najlepszy wynik w sezonie! Miał na myśli formę i zaangażowanie zespołu. Wyścig potwierdził gdzie jest obecnie miejsce zespołu w stawce. Strategia zespołu BMW jest totalną porażką już choćby śmieszne tłumaczenie odnośnie wypuszczania na sam koniec kierowców w kwalifikacjach. Dwa tygodnie temu Robert nie wszedłby do Q2. Jestem pewny że robią wszystko aby Kubica nie był przed Nikiem na koniec sezonu i aby tym samym jego wartość była niska. Taka postawa, tj. maksymalna oszczędność na każdej płaszczyźnie, drogo będzie ich kosztować. Ciężkie chwile ma Robert w tym zespole i to jest fakt. Konkurencja zbliża się do nich bardzo szybko i zdobycie choć jednego pkt stanowi jak widać spory problem. Odnośnie wyścigu żal mi Massy. Ale potrafi się pogodzić z pechem podczas gdy Hami w Kanadzie mało co a pobiłby operatora w boksie. Mam nadzieję że Massa zdobędzie tytuł w tym roku. Za niego trzymam kciuki bo za BMW to raczej nie warto...
03.08.2008 17:03
0
2008-08-03 16:57:04 Supek- :-))
03.08.2008 17:04
0
Nie darecky3...Kubica popelnia błędy tak samo jak inni...może ostatnio rzadziej...ale my w przeciwienstwie do Ciebie potrafimy realnie ocenić sytuację, i nie pisac tylko "Kubica dupa, BMW dupa..." ...na sukces w F1 sklada sie nie tylko połączenie samochód + kierowca...zaplecami ma się jeszcze wielu ludzi którzy maja za zadanie wszystko przygotowac...Twoimi kategoriami to nawet kolarstwa nie można oceniac, choć od roweru dużo mniej zalezy..Dobrzy kierowcy od błyskotliwych rożnią się tym, że zawsze dojeżdzaja do mety...a tych błyskotliwych co jadą tak nerwowo jak ty piszesz..często ogladamy w paddoku ze ściagniętym kaskiem jeszcze podczas trwania wyścigu.
03.08.2008 17:06
0
BRWO MASSA start byl mistrzowski!!!! massa pokazal w tym wyscigu ze nie przez przypadek jast w ferrari jak co niektórzy mówia. bardzo mi go szkoda bo w tamtym roku tez mial duzo pecha . ALE NA STARCIE POPROSTU PIEKNIE UTARŁ NOSA HAMILTONOWI. MAM NADZIEJE ZE TO ON ZOSTANIE MISTRZEM SWIATA BO FIAMILTONA NIE ZNIOSE.
03.08.2008 17:10
0
apropo startu. Nie zgadzam się z Tobą matwit. Robert zajął się na starcie Raikonenem i nie mógł się rozdwoić. Według mnie to Saubery BMW spisują się lipinie ostatnio, a jeszcze decyzja o nie zmienianiu Robertowi opon na pierwszym pit-stopie również dała się we znaki.
03.08.2008 17:15
0
jeszcze dodam, że niezmiernie się ciesze, że Hamilton nie wygrał tego wyścigu. Najbardziej żal mi Massy, imponujący start i świetny wyścig. Pokazał Hamiltonowi kto potrafi jeździć
03.08.2008 17:16
0
Jak opisać BMW?-"szczęście nie trwa wiecznie" Renault - 'Głęboki upadek prowadzi do wielkiego szczęścia' mam nadzieję,że odnajdą formę sprzed trzech lat i znów będą sie liczyć w stawce o tytuł mistrza świata;)
03.08.2008 17:17
0
darecky3 - Skoro mamy się posługiwać funkcją "kopiuj-wklej" to proszę bardzo."Nerwowka go zjadla." Uważam, że Robert jest ostatnim kierowcą, którego mogłaby zjeść trema...i wydaję mi się, że nie tylko ja tak myślę. "Dupa na starcie juz zrobila swoje. drugie to strategia nie byla najlepsza, trzecie to przeciazenia robia swoje i kondycyjka siadla" Przyznam, że start nie był najlepszy (to wszyscy widzieliśmy), strategia była kiepska, ale skoro sądzisz, że kondycja siadła to wytłumacz mi jak Robert mógł dojechać do mety w malezji...tam warunki były o wiele gorsze (tylko mi nie pisz,że bolid miał wtedy lepszy :-) "Nie mniej jednak nie zmienia faktu ze jechal dzis jak lamaga." Ta łamaga (jak nazywasz Roberta) tym kiepskim bolidem zajęła 4 miejsce w kwalifikacjach i nie wciśniesz mi,że to był przypadek i los szczęścia. Reasumujac, moim zdaniem Robert zrobił to co móg. "łBMW zrobilo nie krok lecz dwa do tylu" tutaj sie zgodzę i teraz ja kończę ten temat. Pozdro dla Ciebie PS. Gratulacje dla Heikki'ego i Glocka. Mnie też szkoda Massy, bo zasłużył na to zwycięstwo. Piękny start.
03.08.2008 17:21
0
2008-08-03 17:04:56 Supek -powiem Ci szkoda Twojego pisania , na każde Twoje rzeczowe argumenty pada grad takich głupot że nie wiadomo jak się do nich odnieść. Jeżeli ktoś z góry zakłada że np. X jest jak to piszą do dupy , to żeby się ziemia rozstąpiła to "jest do dupy' i nic tego nie zmieni .. pozd.
03.08.2008 17:21
0
KROLSEDESOW-------------- DZIAD TO JEST Z CIEBIE. ZAL CI DU.E SCISKA BO MASSA DZISIAJ POKAZAŁ START SEZONU I TYLE
03.08.2008 17:23
0
od Malezji uplynelo sporo czasu, zadne porownanie, spadek formiy ewidentnie widoczny, pomijam BMW z wiadomych wzgledow. To samo dotyczy chociaz by Raikonena. Tak samo, zupelny spadek formy. Taki sam samochod, gdzie Massa a gdzie Raikonnen? Kubica jezdzi podobnie jak on, zachowawczo, pewnie ze przyczyn jest wiele ale te o ktorych wspominam maja rowniez kluczowa role. Nie patrze wasko tylko dostrzegam tez inne rzeczy, na ktore inni sa slepi.
03.08.2008 17:25
0
Ferrari znów ma lepsze tempo od Mclarena na torze który nigdy im nie leżał pokazali niedowiarkom że nie ma kryzysu. Start Massy był wspaniały tempo też rewelacyjne. Wielka szkoda tej awarii na 3 okrążenia przed końcem bo byłby nowym liderem mistrzostw. Zasługuje na tytuł jak nikt inny w tym roku. Ferrari pokazało niedowiarkom że Mclaren jest do pokonania. Co do Roberta to zrobił co mógł, Timo był świetny i nareszcie Heikki wygrał bo na to zasłużył. W Walencji podium będzie czerwone!!!
03.08.2008 17:25
0
dziarmol nie wcinaj sie jak masz sam bzdury pisac, do dupy jest samochod a kierowca dal dupy, i wyjasnilem dlaczego, wiec nie przekrecaj bo przy twoim stylu myslenia wmowisz mi ze uwazam Kubice za zlego kierowce. Wczytaj sie dokladnie.
03.08.2008 17:26
0
Wierna Robert zgadzam się z Tobą w 100 % aaa jak tak z czym innym, niech mi ktoś napisze dlaczego podczas tankowania aż w 3 bodajże bolidach ( Bourdais, Nakajima i Barichello ) zapaliły się bolidy, czy to tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności czy o co kaman???
03.08.2008 17:27
0
zreszta dziarmol bana juz miales wiec powstrzymuj sie
03.08.2008 17:31
0
Ej ludzie Massa został sklasyfikowany przed Bourdais czy za? Niektórzy piszą, że przed
03.08.2008 17:32
0
Massa dal czadu na początku ale potem awaria .Żal chlopaka Robert postaraj sie lepiej w następnym gp
03.08.2008 17:38
0
darecky3...co niby innego zauważyłeś???to, że Robert "nie kurzy poboczem" (jak to nazwałeś)??? to nie jest żadne odkrycie. O to wypowiedź Roberta o tym wyścigu "Miałem praktycznie zero przyczepności na tylnej osi. Głównie walczyłem o utrzymanie na torze.Nie wiem co było przyczyną, czy zawieszenie, czy kłopoty z oponami. Chyba raczej to drugie.Ale uwierzcie mi, musiałem się sporo napocić, żeby wywalczyć ten jeden punkt z tak spisującym się bolidem". Pewnie teraz mi napiszesz,że się broni... Ja w niego wierzę. koniec tematu.
03.08.2008 17:40
0
według mnie chcą zepsuć formę Roberta aby nie chciały go lepsze teamy :P
03.08.2008 17:41
0
lepsze teamy już go znają
03.08.2008 17:43
0
Nie wydało wam się dziwne, że Massa tak nagle dostał tej awarii silnika . Myślę, że McLaren, który w tym roku dostarcza do F1 części elektroniczne ma taki magiczny przycisk Ferrari Massa Engine Destroy. Używają go wtedy, gdy Felipe zagraża Hamiltonowi. A dziś przecież Lewis mógł stracić pozycję lidera w klasyfikacji generalnej . A tak na poważnie to strasznie mi szkoda Massy . Oczywiście Roberta też . Felipe zasłużył sobie na to zwycięstwo, a tu nagle wybuch i koniec . Pozdrawiam
03.08.2008 17:53
0
darecky3 - hehe, to jak walka z wiatrakami... Tu jest takich cała masa, np. zobacz, jaką umiejętnością czytania ze zrozumieniem wykazał się kilka postów wyżej kris-07...Dla mnie text dnia.
03.08.2008 18:18
0
Na super-softach jakos tempo mial dobre, a na uzywanych softach wrecz fatalne.
03.08.2008 18:18
0
kris-07 obawiam się że żle zrozumiałeś królasedesów,zupełnie na odwrót
03.08.2008 18:30
0
2008-08-03 17:27:38 darecky3 banowałeś mnie? no proszę, a twoje perełki typu "jak nie masz co pisać to lepiej się zamknij" dorównują twojemu intelektowi i wychowaniu . i twoje 'fachowe(cytat[czekam na koments !"brawo Kubica! Swietnie jezdzisz" Dac dupy tez trzeba umiec, to byla zenada.] koniec cytatu to takie "fachowe"przechwalasz się wykształceniem inżynierskim a słownictwo jak z poprawczaka . :-(
03.08.2008 18:32
0
BMW zawaliło sprawę:( Gratulacje dla Heikkiego, Glocka i Massy
03.08.2008 18:35
0
darecky dzwoniłem do Kubicy i obiecał mi że na następnym gp żeby zrobić ci przyjemność to pojeździ trochę po żwirze hehe
03.08.2008 18:36
0
ma ktoś może linka do wyścigu?? nie mogłam obejrzeć bo byłam w pracy...
03.08.2008 19:08
0
Jelop-wielki obrońca darecky'ego3 :-) Żeby nie było - w paru kwestiach zgodziłam się dzisiaj z darecky3 (kiepski start Roberta, strategia - wiadomo) ale sorry, jeśli ktoś pisze "czekam na koments !"brawo Kubica! Swietnie jezdzisz" Dac dupy tez trzeba umiec, to byla zenada." to naprawdę żal ściska....Teraz wszyscy "jadą" po Kubicy... Ja też nie jestem jego obrończynią. Jakby popełnił jakiś błąd też bym go zauważyła i skomentowała. Tylko,że na tym forum każdy z nas "błąd" w formule 1 postrzega w inny sposób. pozdro
03.08.2008 19:34
0
nono, brawo dla SETNEGO ZWYCIESCY W FORMULE 1 !!!!!!!!!!!!!!!!
03.08.2008 19:51
0
KRIS-07 absolutnie nie zrozumiałeś mojej ironi. Śmiem twierdzić, że nikt na tym forum nie cieszył się tak bardzo z tego startu Massy jak ja. Zawsze byłem za nim i mu kibicowałem, uwielbiam tego chłopaka bo jeździ fantastycznie i widowiskowo. Im bardziej go wszyscy krytykowali i mieszali z błotem tym bardziej trzymałem za niego. Stąd moja ironia bo 2 tyg. temu wszyscy go wyzywali od dziadów za dwa pechowe wyścigi, w których mało było jego winy, teraz wszyscy się zachwycają i chcą by był mistrzem. Ja mam czyste sumienie bo Felipe to mój nr. 1 od początku i nic się nie zmienia. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że ten cholerny silnik nawalił.
03.08.2008 19:55
0
Coż, lekcja dla Roberta z tego i trzech poprzednich wyścigów powinna byż taka, że nie wolno realizować założonych przez BMW celów w połowie sezonu, ale najwcześniej w dwóch ostatnich wyścigach. Dobrze by było, żeby Robert pamiętał o tym w następnym sezonie, bo będzie miał kolejny zmarnowany przez BMW sezon. Czwartego miejsca nie obroni przed Heikim - to pewne. Po GP Belgii Heiki będzie już przypuszczalnie przed nim. Szkoda, bo to obniży akcje Roberta.
03.08.2008 20:04
0
Gdyby nie ten kapeć Lewisa . T-T ...... Co do Massy .......... żal mi go było .. tylko 3 Okrążenia ...
03.08.2008 20:27
0
No tym co nie wierzyli mówiłam, że Kovalainen wygra wyścig, tyle że pomógł mu w tym Massa, ale wygrał. No jak we Francji Raikkonen oddał prowadzenie Massie, to teraz Massa Kovalainenowi. No i brava dla Glocka. no szkoda Kubicy. Ale najbardziej massy. No i trzymam kciuki za wszystkich kierowców na następne GP.
03.08.2008 20:27
0
Decyzja o pozostaniu na starym komplecie opon nie miała w zasadzie żadnego znaczenia ponieważ tempo wyścigowe była bardzo słabe na nowym i starym komplecie. Jest chyba już pewne, że BMW całkowicie odpuściło już ten sezon i stawia wszystko na 2009r. Mario jest twardy i nieugięty. Doskonale wie, że w tym sezonie mimo że byli by blisko czołówki i tak nie zdobyli by mistrzostwa. Powiedziała że mistrzostwo jest bardzo realne w 2009r. i musimy mu wierzyć – do tej pory się nie mylił. Jeśli chodzi natomiast o formę Roberta to boję się, że mogą się odzywać skutki ścisłej diety i znacznego obniżenie wagi ciała. Jest mi bardzo smuto patrząc na to co się dzieje ale musimy poczekać jeszcze rok, wtedy wszystko się wyjaśni. Pozdrawiam wszystkich fanów ROBERTA !!!!!
03.08.2008 20:35
0
Biedny Felipe miał mistrzowski start,bardzo dobre tempo wyścigowe a tu silnik wybuchł.Żal mi nie których piszących tutaj bo po Silverstone to Masse powinni wywalić a teraz to jest już super.Kibice od siemiu boleści.
03.08.2008 20:37
0
A Kovalainen nie zasłużył na P1 bo tempo miał słabe.Glock jechał super wogóle postęp u Toyoty z resztą także u Renault.Glockowi należało się P1 bardziej niż Kovalovi.
03.08.2008 20:41
0
Kibice Kubicy... eeh ! Nie dziwię się takim jak darecky i jemu podobni, ci są poprostu wrogami Roberta i w każdej sytuacji dają temu wyraz. Robert napewno zrobił co mógł dzisiaj tym bolidem, więcej się nie dało, a Lewis to co? - pp jego, miał zdeklasować wszystkich, sam w to wierzyłem i co p. darecky - dupa ! jak to w Twoim stylu. Lewis spadł też o 4 oczka, czy to ma świdczyć o jego umiejętnościach? Bardzo dziwne, że dzisiaj bolid Roberta zachowywał się katastrofalnie inaczej niż wczoraj, wiem, wiem teoria spiskowa, no powiedzmy jestem spiskowcem, uwielbiam intrygi i podejrzane różne spekulacje, więc wiem o czym mówię. Pozdrawiam dziarmola i prawdziwych fanów Roberta a nie tych od jego sukcesów.
03.08.2008 20:44
0
Co ma kapeć Do umiejętnośći ??
03.08.2008 20:45
0
Nie jego wina że go złapał
03.08.2008 20:47
0
a co mają stracone pozycje w wyścigu wywalczone wcześniej w Q3.
03.08.2008 20:49
0
Lewis - kapeć, Robert - beznadziejny bolid!
03.08.2008 21:16
0
Jaja niesamowite. BMW totalna porażka. Ale ja myślę pozytywnie, w tym sezonie bedzie lepiej. Czołówka z dzisiejszego wyścigu miała płetwę rekina, BMW nie. Przypadek??
03.08.2008 21:19
0
krolsedesow--------------- NIE DOCZYTLEM DO KONCA. MOZE FAKTYCZNIE NIE ZROZUMIALEM . BARDZO PRZEPRASZAM . SZACUNEK DLA CIEBIE. NATEPNYM RAZEM BEDE DOKLADNIEJ CZYTAL. JESZCZE RAZ SORKI. POZDRO
03.08.2008 21:32
0
KROLSEDESOW---------TEZ OD DAWNA MASIE KIBICUJE . MOZE PRZEZ TO TAK ZAREAGOWALEM. JESZCZE RAZ SORKI
03.08.2008 21:32
0
darecky i inni krytycy Kubicy - Słabszy start jest wynikiem słabszej przyczepności. Tu leży przyzczyna kiepskiej jazdy. Robert jeździ zachowawczo? Nie ryzykuje, bo ma dojechać choćby z jednym punktem. Prawda jest taka, że gdyby jechał powyżej granicy przyczepności, tzn ryzykowałby, to już pewnie by był poza torem. Moim zdaniem Kubica jeżdzi bez zbędnego ryzyka, na razie nie warto ryzykować, bo ma za słaby bolid. I to jest moim zdaniem inteligencja WYśCIGOWA, WIEDZIEć KIEDY ZARYZykować. Na ostrzejszą jazdę jeszcze przyjdzie czas. Nawiasem , zastanawiam się darecky, czy ty po prostu nie jesteś świadomym prowokatorem. Ale mniejsza z tym. Myślę też, że Kubica powinien jednak zostać z BMW, i skoncentrować się na 2009 roku. Będą walczyć o mistrzostwo. Wierzę, że z Kubicą BMW wiąze nadal nadzieje. Podsumowując , jestem optymistą, tak na przyszły sezon, jak i jeszcze na ten sezon: ostatnie wyścigi powinny trochę zmobilizować jednak zespół , i nie wykluczam walkę o P1 Roberta na którymś z wyścigów (może Walencja, może Singapur).
03.08.2008 21:39
0
A więc 2 moje przypuszczenia się sprawdziły, to, że Massa ma bardzo mało paliwa w baku, i to, że Hamilton na 100% nie pojedzie na trzy pity. No nic znowu nie ma dubletu McLarena, ale z tych kolejnych 14 jestem zadowolony. Często gdybam i gdybym teraz zagdybał to i tak McLaren miałby 14. Miejsca 2 i 3, czy 1 i 5 to już nie ma większego znaczenia. 2 pechowcy=2 najwięksi faworyci wyścigu. Massy mi szkoda, bo mimo, że jestem fanem McL zasłużył na zwycięstwo, a Hamilton, no gdyby nie ta opona byłoby zwycięstwo i dublet McL. Brawa dla Kovalainena, któremu już dawno życzyłem zwycięstwa, i Glocka. Wiecie co ten wyścig przypomina mi ten z 2006r., gdzie też 2 największych faworytów miało pecha. Raikkonen miał problem z oponą i stracił 12s przewagę, a potem uderzył w Liuzziego, a mechanik Renault źle dokręcił oponę Alonso, i też musiał wycofać się. Ach dużo tu mówić. Dalej liczę na dublet McL w tym sezonie.
03.08.2008 21:56
0
Lol jak słyszę tych wszystkich fanów FIArarri, to mi się rzygać chce. McL zawdzięcza swe sukcesy szczęściu? Jakie sukcesy? Jakie szczęście? Przecież nie zdobyli żadnego dubletu, i to jak na razie najbardziej pechowy zespół.
03.08.2008 22:08
0
Mi szkoda Massy, bo dzisiaj jak nikt inny zasłużył sobie na zwycięstwo, chociaż już zwątpiłem że uda mu się nawiązać walkę z Hamiltonem. Ale też muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem jazdy Glocka. Czyżby Niemcy mieli nowego Schumachera, którym wcześniej był Vettel? Co do postawy Roberta, to zgadzam się w pełni z leo. Jest może trochę ostrożny, ale wie kiedy nie warto naciskać. Kiedy jedzie zachowawczo, jest źle, a kiedy wypada z toru też niedobrze. Gdyby samochód prowadził się na tyle stabilnie, że pozwoliłby Robertowi naciskać, zobaczylibyście na co go stać. A ta forma F1.08 to już przegięcie, chyba jednak warto powalczyć choćby z Toyotą, bo jeżeli Trulli pokaże na co go stać, a Glock utrzyma tą formę, to BMW, regularnie dowożąc do mety po 1, 2, może 3 punkty może się pożegnać z 3 miejscem w klasyfikacji konstruktorów. Co do wypowiedzi leo, dotyczącej płetwy rekina u BMW: nie, to nie przypadek, tylko wynik olania tego sezonu, a brak takich komponentów, jak m.in płetwa rekina to jedna z głównych przyczyn słabej formy BMW. Bolidy starzeją się szybko, a kto ich nie rozwija, zostaje w tyle, co dobitnie pokazuje dzisiejszy wyścig. Jeśli kierownictwu BMW chodziło o obniżenie "wartości rynkowej" Roberta, to chyba im się to udaje, bo nawet wśród Polaków(!) coraz więcej osób zaczyna w niego wątpić, choć to co się dzieje to głównie "zasługa" jego teamu. A to niewymienienie opon w bolidzie Roberta to był sabotaż? Bo chyba nie głupota, w końcu czego można było się spodziewać po oponach, używanych na krętym torze, w upał, przez jakieś 50 okrążeń? Jeśli chodzi o inne teamy, to smuci mnie to, że aby Heikki Kovalainen miał szansę na wygraną, to szansę tą musi stracić Lewis Hamilton.
03.08.2008 22:12
0
Mało kto o tym wie że Honda jako pierwszy zespół przetestował na torze system KERS co tłumaczy słabe wyniki bo skupili się na sezonie 2009 przez co odpuścili 2008.
03.08.2008 22:13
0
"a Hamilton, no gdyby nie ta opona byłoby zwycięstwo i dublet McL" taa na pewno. Widziałeś jakim tempem jechał Massa? Widziałeś chociaż wyniki z LT? HAM po zmianie opony miał przeszło minutę straty do lidera,Śmieszne... Mimo to fajnie że KOV wygrał.
03.08.2008 22:25
0
Mówiłem to jakby Massie wybuchł silnik, a Hamiltonowi nie eksplodowała opona. W ogóle Hamilton chyba wyprzedziłby Massę po 2 pit-stopie. Był zatankowany na 5 kółek więcej.
03.08.2008 22:28
0
Może nie koniecznie na 5, ale na pewno na kilka kółek więcej.
03.08.2008 22:30
0
Zgadzam się w 100% z leo. LEO - dzięki za kolejne wyliczanki paliwa w Q3. Jak zawsze trafione !!!
03.08.2008 22:36
0
angulo --- czemu McLaren jest najbardziej pechowym zespolem. nie zebym mial cos zlego na mysli ale chyba nie przez to ze Hamilton wjechal w Rikonena przy wyjezdzie z pit line
03.08.2008 22:38
0
Moje uwagi : 1. Toyota i Renault przed BMW 2. BMW się cofa zamiast się rozwijać 3. BMW za dużo myśli i analizuje a za mało robi 4. Nietrafione taktyki BMW 5. Kubica marnuje swój talent i chęci z BMW To jest po prostu szok co robi BMW . Zamiast rozwijać się i próbować takich nowych rozwiązań jak inne zespoły BMW siadło na laurach wybiegając daleko w przyszłość.
03.08.2008 22:38
0
sivshy, nie zaczynaj dziwnych teorii. Nie sądze żeby nie wymienili Robertowi opon bez konsultacji z nim, w końcu odczucia kierowcy są bardzo istotne.
03.08.2008 22:58
0
CZemu niektórzy twierdza ze decyzja o nie zmienianiu opon była zła? A co mieli zrobic kiedy nie było przyczepności???? Decyzja była dobra tylko nie udałó sie i tyle. Mnie bardziej zastanawia ze BMW wogóle sie robi bradzo podsterowne . Robert czesto narzeka włąsne na tacechę. Ogólnie tempo ich spadło ale wynika to z tego ze skupili sie juz na F09. Przeciezjasno mówia jakie mają cele. Sądwie drogi do sukcesy ewolucja i rewolucja i BMW wybrało ta drugą a czy trafna to sie dowiemy w 09. Ktoś napisał że HAm nie umie dbać o opony ale przeciez on był jakieś 4-6 kółek wczesniej na pit stopie! wiec miał poprosty pecha . Ogólnie jeden pozytyw to Toyota , ładnie idą do przodu. Zwłaszcza widacbyło jak GLO cięższy od KUB a ładnie mu odjeżdżał aaaa i jeszzce jedno jaka obnizka formy KUB ????? że mu nie idzie to obnizka i u HEi też co za zbiego okoliczności znawcy od siedmiu boleści
03.08.2008 23:30
0
Mieli zmienic opony na bardziej przyczepne :P
03.08.2008 23:54
0
KRIS-07 nie ma sprawy. Miejmy tylko nadzieje, że Filip już wyczerpał limit pecha i teraz będzie tylko lepiej. Szacun i pozdro dla Ciebie.
04.08.2008 00:08
0
chlebak: samochód był mocno NADsterowny. Dlatego zmienili opony tylko z tyłu, żeby jakoś to zniwelować
04.08.2008 07:56
0
Shallan: tak masz oczywiscie racje
04.08.2008 08:18
0
kris-07- nie chodzi mi o Hamiltona, a o Kovalainena. P.S Czemu zostałem wyśmiany przez fanów FIArarri, gdy mówiłem, że Massa ma najmniej paliwa w baku, i Hamilton nie pojedzie na 3 pity?
04.08.2008 08:57
0
Jak na Hungaroring bardzo ciekawy wyścig. Z wydarzeń zaistniałych podczas tego GP dostrzegam trzy duże plusy. Pierwszy to wyśmienita jazda Felipe - pokazał że Ferrari jest nadal mocne a nawet posunę się do stwierdzenia, że to był koncertowy pokaz jazdy w jego wykonaniu. Drugi to, że Kovalainen posmakował w końcu zwycięstwa i może przestanie być nadwornym lokajem Hamiltona!!!! Trzeci wielki plus to kubeł zimnej wody dla Dr Mario któremu może się w końcu otworzą gały i zamiast na Monze wcześniej wprowadzą nowy pakiet i części bo jak tak dalej pójdzie................
04.08.2008 10:14
0
Widziałem to dokładnie stałem blisko na zakręcie 12 HAM tak blokował koło, że w końcu pękła mu opona , nie wytrzymywał tego ,że Massa( oklaski ) mu odjeżdża. Wszyscy na trubunach szaleli z radości ( czy ktoś lubi tego kierowcę ? ) Serce bolało jak widziałem jak KUB się męczy w BMW. Toyoty odjeżdżały mu lightowo - koszmar.
04.08.2008 10:15
0
darecky3, nie ma co dyskutować. Według większości forumowiczów bolid ustawia nie kierowca tylko zespół! O doborze opon decyduje mechanik, a nie kierowca! Tak się składa że Kubica wyraźnie lepiej jeździł na bardziej miękkiej mieszance, wyglądało więc że bolid był ustawiony pod miękkie gumy, więc dlaczego dwa przejazdy zrobili na twardych? Jeżeli robili 2 przejazdy na twardych to dlaczego bolid ustawili pod miękkie? Doskonale było to widać u Toyoty. Bolidy były ustawione na twarde, zrobili dwa przejazdy na twardych, na koniec miękkie i zaczęli tracić. Co do jazdy Kubicy to mógł zaryzykować i jechać nie tak zachowawczo. W tym wyścigu miał doskonałą okazję potrenować agresywną jazdę. Gdyby wyleciał to niewiele tracił. Co do kondycji to darecky3 może mieć znowu rację. Przecież Kubica zbił parę kilogramów i to powinno się odbić na kondycji właśnie. Na początku sezonu było jeszcze ok, naładowane akumulatory, teraz przyszła zadyszka. Znowu pewnie wszystkich zadziwię, lecz mnie bardzo cieszą ostatnie wyniki BMW, nie raczą nawet założyć rekina na bolid. Oznacza to jedno - 100% pary puścili w projekt 2009 i myślę że będzie prawdziwie zawalczyć z czołówką, a nie przez przypadek jak w tym roku. Czy wy wszyscy macie ekipę BMW za półgłówków, jakąś zbieraninę niedorozwojów? Założę się że że każdy z tych geniuszy z cudownymi radami dla kierownictwa BMW wyleciałby z firmy na zbity pysk najwyżej po miesiącu pracy (ja również). Jeszcze coś mi się przypomniało, po kwalifikacjach byłem pewien, że Kubica będzie kiepski. W q3 w ostatnim przejeździe zawalił 1 sektor, a później udało mu się bardzo dużo odrobić. Oznaczało to że ma bardzo lekki bolid, i zjazd na tankowanie jako pierwszy, co na tym torze dobrze nie wróży. Okazało się że do szybkiego pierwszego zjazdu doszło jeszcze cieniutkie tempo, zachowawcza jazda no i od paru miesięcy nie rozwijany bolid i efekty mamy. Podsumowując w BMW zawalili wszyscy (łącznie z Kubicą i Nickiem). Przypuszczam że do końca sezonu już wiele lepiej nie będzie.
04.08.2008 10:31
0
Po pierwsze formę bolidu widać po Q2 a nie po Q3 ale też nie do końca gdyż tępo wyścigowe to całkiem co innego niż dwa szybkie przejazdy w Q. Po drugie pz0 dlaczego po zmianie kół u RK na miękkie tępo wcale nie było lepsze i Toyota odpływała jak chciała a twierdzisz, że bolid był ustawiony pod miękką mieszankę???
04.08.2008 10:53
0
I co to znowu za brednie o zachowawczej jeździe RK? Ciekawe jak ma jechać kierowca gdy przed dohamowaniem do zakrętu bolid ślizga się jak po lodzie czyli jest nadsterowny a przy wyjściu z zakrętu musi opóźniać pedał gazu i natychmiast korygować tor jazdy bo bolid jest podsterowny i do tego problem z tylną osią? Według ciebie jest to zachowawcza jazda czy walka z utrzymaniem się na torze przez 70 okrążeń?Dobry kierowca jest w stanie jechać z jednym z tych problemów nawet dobrym tempem po kilku okrążeniach po zapoznaniu się z zachowaniem bolidu ale trzymać równe tępo z tak masakrycznie prowadzącym się bolidem to dopiero wymaga koncentracji, sprawności fizycznej i przede wszystkim umiejętności. To było 70 okrążeń tortur...pozdrawiam
04.08.2008 11:22
0
4apa - no genialne. dowiedziałem się właśnie że bolid może być jednocześnie nad- i podsterowny. Co do tempa po zmianie kół na miękkie to jednak było lepsze. Zresztą najlepsze okrążenie zrobił na miększych. Dobry kierowca to przede wszystkim potrafi sobie ustawić bolid. Od tego trzeba zacząć, by myśleć o jakichkolwiek wynikach.
04.08.2008 11:51
0
Już ci wyjaśniam pz0: jeżeli masz problem z przyczepnością tylnej osi to gdy używasz hamulca lub przyspieszasz(dohamowujesz przed zakrętem lub z niego wychodzisz)mogą wystąpić te oba zjawiska w zależności jeszcze jak jest ustawiony balans bolidu. BMW chciało zniwelować to większym dotankowaniem przy pierwszym pitstopie ale... Co do wyniku na miękkiej mieszance owszem zrobił go ale pod koniec wyścigu(70 okrążenie) więc sam sobie odpowiedz czemu. Trzeba uważnie oglądać GP ale też słuchać co sam kierowca mówi . Co do ustawień od początku wiadomo, że F1.08 jest bardzo ciężki w ustawieniach, wieczne problemy z balansem itd. Jeżeli BMW w dalszym ciągu będzie sie skupiać na F1.09 to do końca roku nie zostanie tu nawet połowa znawców F1. A w 2009 albo będzie rewolucja albo kompletna klapa ale to nie pierwszy i nie ostatni raz się zdarza w historii F1. pozdrawiam
04.08.2008 12:20
0
do schumiego85\pamiętaj co kiedyś pisałem że reno przegoni formą BMW i myślę teraz że będzie to szybciej niż myślałem a po wczorajszym wyścigu nawet toyota miejmy tylko nadzieję że to tylko przypadek.Myślę że reno będzie już w lepszej formie od BMW do końca sezonu.a tak krótko mówiąc szkoda FELIPPE
04.08.2008 12:20
0
NIE
04.08.2008 12:34
0
''przed dohamowaniem do zakrętu bolid ślizga się jak po lodzie czyli jest nadsterowny'' - jeżeli przed dohamowaniem bolid się ślizga to nie świadczy to o jego pod- lub nadsterowności. Co najwyżej może świadczyć o tym że bolid nie ma kół. Taka jest moja opinia. Odpowiadam na pytanie czemu pod sam koniec wyścigu. Bo bolid lepiej pracował na miękkich gumach (mało paliwa miał również na okrążeniu nr 18, ale wtedy kręcił czasy prawie 2 sek gorsze - sam sobie odpowiedz czemu). Od momentu założenia miększych mieszanek czasy Kubicy się poprawiły. Dlaczego? Teraz odpowiedz mi na pytanie po co BMW ma cokolwiek ruszyć przy bolidzie F1.08? Kubica nie obroni 4 miejsca indywidualnie (może, ale przy bardzo dużym szczęściu) czyli indywidualnie 5-6 miejsce . W konstruktorach bankowo mają 3 miejsce. O tych lokatach wspominałem zaraz po GP Kanady (myślałem, że może uda się obronić Kubicy 4 lokatę - tak może 50% szans). Mam nadzieję że BMW nie przeznaczy na tegoroczny bolid nawet złamanego grosza więcej, to byłaby jedna z głupszych rzeczy, którą mogą zrobić.Na chwilę obecną dostają omłoty nie tylko od McLaren i Ferrari, ale i Toyoty, Renault, a nawet RedBull nie jest gorszy. Honda miała dosyć zbliżone czasy do BMW. Czyli BMW osiągnęło dno i do końca roku niech tak już zostanie.
04.08.2008 12:38
0
Dla mnie to jest jednak tajemnica, że w sobotę bolid jest OK i Robert ma czwarty czas, potem auto zamykają pod opieką sędziów i w niedzielę nie ruszany bolid jest do luftu. Rozumiem że pewne warunki się mogą zmienić, ale jaki byłby sęs kwalifikacji gdyby zmieniały się aż tak drastycznie. Dlaczego nikt z dziennikarzy tego nie tłumaczy czy nie pyta Roberta ani nikogo z BMW o tą "magiczną" przemianę.
04.08.2008 12:48
0
Dla mnie Kubica w kwalifikacjach jechał na maxa - jego dohamowania mistrzowskie. Widać gołym okiem że BMW nie jedzie. darecky nie pisz głupot o Kubicy bo w TV nie widać wszystkiego. Kubnica starał się z całych sił. Widać było to po czasach jego i HEI-a w kwalifikacjach. Forma BMW słaba przez cały week end. Na końcowy wynik BMW miał na pewno również wpływ wiatr w niedzielę którego w sobotę nie było. Kto był i padał w upale ten wie. Kto płaszczył zad przed TV ten nie.
04.08.2008 12:57
0
Po tym wyścigu przestałem kibicować BMW za niesportowe zachowanie poprzez całkowite olanie tego sezonu i lekceważenie w ten sposób kibiców. Od tej pory trzymam kciuki za Toytotę i Renault, aby któremuś z tych zespołów udało się przegonić na koniec sezonu BMW w klasyfikacji konstruktorów. Widzieliście ten krótki wywiad z Robertem po wyścigu nadany w Polsacie. Nigdy wcześniej nie widziałem go tak wkurwionego (na swój zespół). Szkoda że jeszcze przez rok będzie musiał się męczyć w tym teamie.
04.08.2008 12:59
0
„Tak źle prowadzącym się bolidem jeszcze nie jechałem. Nawet nie to, że w BMW, ale w całym życiu.” to stwierdzenie jest ważne a nie nasze rozkminki na temat tego czy bolid na dohamowaniu jedzie jak po lodzie czy przy wyjściu z zakrętu następuje uślizg tylnej osi - nazywaj to jak chcesz pz0. Co do opon to mniej więcej taką samą stratę notował do Timo na miękkich i taką samą stratę do Jarno na super miękkiej mieszance więc wsio ryba. Co do szans masz 100% racji. Co do zmian w F1.08 szykuje sie najprawdopodobniej ostatnia która ma być wprowadzona na Monze(nowe aero + drobne poprawki mechaniczne). Jestem pod wrażeniem braku optymizmu u ciebie. Jeżeli wszystkie zespoły miały by twoje podejście to nie było by co oglądać od połowy sezonu. .....trafna uwaga jaros69.....
04.08.2008 13:23
0
BMW ma zamiar walczyć w przyszłym sezonie o mistrzostwo, ale bez Kubicy w składzie! 4apa - ten gość jest pełen optymizmu na niepowodzenia Roberta ! Nie widzisz tego?
04.08.2008 13:27
0
pz0, w przyszłym roku BMW też sobie odpuści sezon, kiedy zobaczy, że nie ma szans na zwycięstwo i skupi się na roku 2010. W 2010 powtórzy ten wyczyn, a potem w następnym, aż przylgnie do niego na stałe etykieta zespołu o dużym potencjale... i niczym więcej. Uważam, że bardzo źle zrobili, odpuszczając ten sezon, ponieważ mieli szanse na co najmniej 2 miejsce w klasyfikacji konstruktorów, a Robert na miejsce w pierwszej trójce. Wyścig na Węgrzech pokazał, że liderom nadal przydarzają się "wpadki" (Massa, Hamilton) i będą się przydarzały do końca sezonu. Jadąc równo i nie popełniając błędów, tak jak do Kanady, mógliby uzbierać sporo punktów. Poza tym sprawdziliby swoje możliwości - można to zrobić tylko w walce do końca! Co z tego, że zrealizowali swój plan. Inteligentny zawodnik zmienia plany i taktykę, kiedy widzi, że można zyskać więcej, i idzie za ciosem. To tępe niemieckie myślenie pozbawione jakiejkolwiek elastyczności jest obce mojej mentalności i dlatego się nim nie zachwycam. Uważam, że w roku 2009 BMW nie będzie już tak blisko czołówki z powodu dużych zmian w przepisach i braku kilku dziesięcioleci doświadczenia, jakie mają McLaren i Ferrari, a które mogą mieć kluczowe znaczenie przy tych zmianach.
04.08.2008 13:28
0
Ależ ja jestem niesamowicie optymistycznie nastawiony, ale dotyczy to sezonu 2009. Pisałem że liczę że nie będą marnowali zasobów na bezsensowne udoskonalanie bolidu F1.08, które już kompletnie nic nie da. Już się też przyzwyczaiłem, że moje podejście do F1 i interpretowania faktów jest glebione przez większość forumowiczów. Jak pisałem o moich przewidywaniach co do dalszej części sezonu po GP Kanady to zostałem praktycznie uznany za czubka. Przecież Robert jest pierwszy i co? ma walczyć o 4 miejsce? BMW jest na fali, to nie będzie walczyć o tytuł? Nikt nie chciał zauważyć, że dobre wyniki BMW to tylko efekt fuksa. Teraz nikt nie chce zauważyć że Kubica jeździ zachowawczo, popełnia błędy z setupem. Wcale mnie to nie cieszy że znowu miałem rację. Próbuję na zimno analizować i studzić gorące głowy.
04.08.2008 13:46
0
pz0, w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem optymistą co do sezonu 2009. Żeby wygrywać planowanie to za mało. Planowanie wystarcza tylko do pewnego poziomu i żeby wznieść się na najwyższy, potrzeba troche polotu i finezji, a tego w myśleniu u Niemców nie widzę. Zresztą, jak sam stwierdziłeś, tegoroczny sukces BMW w pierwszej połowie sezonu to głównie "efekt fuksa". Więc z tym ich planowaniem też nie jest najlepiej, a to nie napawa optymizmem.
04.08.2008 14:02
0
Najdziwniejsze dla mnie bylo ze Timo Glock na 1 tankowaniu byl tankowany na 48 okrazen ( 50 do mety ) a do boxu zjechal ponownie na 22 :/
04.08.2008 14:03
0
pz0 - Bolid który uzyskuje dobre wyniki i jest w stanie walczyć o czołowe lokaty ma potencjał i nic tu nie mają niepowodzenia czołowych zespołów.BMW było trzecią siłą w stawce. Nie rozwijanie konstrukcji lub krok w złym kierunku powoduje to czego teraz jesteśmy świadkami. Toyota i Renault krok na przód a BMW ledwo trzyma poziom Red Bulla. W przyszłym roku może być rewelacja ale nie musi. Jeżeli teraz BMW nie potrafi reagować na zmieniającą się sytuację to w połowie 2009 roku możemy mieć podobną sytuację a Twój optymizm można będzie wsadzić między bajki. Jest takie powiedzenie:żyj chwilą, liczy sie tu i teraz! - to jest podejście do sportu.
04.08.2008 14:08
0
Tak jak dick777, obawiam się, że BMW zostanie "wiecznym planistą". Gdzie jak nie na torze w ambitnej walce o jak najlepsze wyniki (już nawet nie chodzi o to czy Roberta czy Nicka) nabiera się wiedzy i doświadczenia pozwalających na osiąganie kolejnych schodów w drodze na tron mistrzowski? Żeby się nie rozczarowali, jak po ostatnim GP !
04.08.2008 14:20
0
pz0, z tego co napisałeś wynika że BMW stać tylko na pół dobrego sezonu, drugie pół muszą zacząć się skupiać na przyszłym bolidzie żeby móc walczyć z czołówką. "Dobry kierowca to przede wszystkim potrafi sobie ustawić bolid" że niby to Robert nie potrafi sobie poradzić, trochę pewnie tak, ale nie zapominaj że inżynier również odpowiada za te ustawienia a w niektórych przypadkach dobry inżynier potrafi i wie wiele więcej niżnie jeden kierowca który przekazuje swoje odczucia. Nie wiem czy widzisz że Nick też ma te same problemy co Robert (dobre ustawienia). Przecierz nikt nie pisze że Robert to chodzący wzór kierowcy, i nikt nie pisze że jest nieomylny. A jazda zachowawcza- co on zyskałby ryzykując na tym torze? 1 punkt więcej,
04.08.2008 14:24
0
co do siedzenia przed TV, zgadzam sie, na zywo w terenie mozna wiecej odczuc, nie mniej jednak chcialem skoromnie zagaic, ze w tv mialem okazje przesledzic prace prawie wszystkich kierowcow z perspektywy bolida. (opcja dostepna na wielu cyfrowych platformach tv). Powiem ze wszyscy musieli sie ciezko napracowac z korygowaniem bolida, Massa i Hamilton chyba najwiecej. Kubica na pewno nie mial lekko, kilka okrazen wystarczylo zeby zrownac tempo i zaczal jezdzic plynniej jak inni, myslalem ze to efekt po pit stopie samochod lepiej sie prowadzi ale tak nie bylo bo tracil w czasach, po prostu odpuscil i stad moj wybuch zlosci. Na opony narzekali wszyscy bez wyjatku i tu nie nalezalo sie spodziewac czegos innego. Balans samochodu byl udreka wszystkich. Juz po piatkowych treningach stajnie dysponowaly danymi i nikt nie dal sobie rady w tym BMW. Tylko jedno dodam, tortury na tym torze przeszli wszyscy nie tylko Kubica, inni przejechali sobie tylko a biedactwo Robert mial znowu najgorzej. Pewnie obsmarujecie mnie znowu ale ku waszemu zdziwieniu wlasnie to za niego trzymam kciuki najbardziej. McLaren i Ferrari mnie wcale nie rajcuja i nie rajcowali, bardziej Honda. Ale BMW ze da ciala wiadomo bylo od samego poczatku, nikt o tym nie pisal. Liczylo sie tylko BMW mistrzem swiata! Teraz jak team zawala to BMW i Heidfeld, Kubica jest swiety! Czy wy kiedys rozsadnie spojrzycie na fakty? Kubica jest zdeterminowany, zfrustrowany itd. Caly stres robi swoje a to sie odbija na formie. Trzymam kciuki dalej za niego. Trzy tygodnie to nawet niezly okres aby odreagowac, nabrac sil i zaczac sie koncentrowac na lepszej wspolpracy z mechanikami, nie czekac tylko na dobry samochod. decyzje mechanikow bazuja na informacjach jakie dostarcza kierowca, wiekszosc albo tego nie uwzglednia albo nie chce o tym pamietac. Lepiej w tym sezonie nie bedzie ale po co ma byc gorzej? pozdrawiam.
04.08.2008 14:42
0
co do pakieto aero itd, pamietajcie ze okres wdrozenia do wyscigow w trakcie sezonu jest dyktowany grafikiem wyscigow. Moze ten pakiet dzialac na innych torach bo maja inna specyfike niz te, ktore mamy za soba, wszystko sie okaze, moze to byc klapa ale skoro to ma nastapic to tak w 100% sobie nie odpuscili jak uwazacie bo Mario powiedzial ze zakladali PP i zwyciestwo. Ze teraz juz maja wszystko co chcieli tego dowiedzialem sie na tym forum z interpretacji innych ale to sa tylko daleko idace wnioski ,ja dalej uwazam ze chca wiecej. Nastepny tegoroczny pakiet nie wytrzasneli z rekawa lecz ktos nad nim pracowal wiec moze dlatego moga sie wiecej skoncentrowac na przyszlym sezonie, oby tak bylo
04.08.2008 15:15
0
Nie udawaj patrioty ! Głupków znalazłeś?
04.08.2008 15:16
0
jsr188 Może uzyskałby nawet 1 punkt mniej, ale może uzyskałby dużo więcej doświadczenia, które może przełożyć na lepsze wyniki w przyszłości. Lecz przyszłość jak widzę się nie liczy. Żadnej pewności nie ma że bolid na 2009 będzie udany, tylko że myślę że jednak jest większe prawdopodobieństwo zrobienia udanej konstrukcji jak się nad nią dłużej pracuje niż tak z marszu. Następny pakiet aero BMW ma gotowy już od dawna i też nie wiadomo czy będzie udany. Z tego co obserwuję to BMW ma jednak problemy z silnikiem, a tego już się nie da poprawić (zamrożone prace). Inne silniki robią 19000 bez zająknięcia, tylko BMW robi tyle przy dużym wysiłku i to właśnie na tym BMW traci.
04.08.2008 16:05
0
JA PiERD**E dlaczego mu kół nie zmienieli
04.08.2008 16:15
0
pz0, bez przesady żeby jeden wyścig miał decydować o przyszłości kierowcy. Zachowawcza jazda Roberta polega na tym że w tym sezonie rzadko podejmuje próbę wyprzedzania licząc na wyprzedzenia podczas pit stopów a nie wolnej jeździe. Nawet Hamilton mówił o Robercie że jeździ na krawędzi ryzyka, na max limicie. Co do konstrukcji, jeżeli chce się być czołowym zespołem jak Ferrari i McL to trzeba tak jak oni rozwiać i ten i pracować nad przyszłym bolidem, chociaż to nie zawsze przekłada się na wyniki (Renault).Silniki - inne zespoły korzystają z silników ferrai czy renault i co? i nic.
04.08.2008 17:01
0
Nie wiem czy to silniki, to spekulacje. Pewnie zdarzyło Ci się oglądać jak ładnie wkręca się Mercedes na 19000. Porównaj to z BMW. do 18000 naprawdę wspaniale, wyżej wskazówka już tak ochoczo nie idzie jak u Mercedesa. Może silnik BMW ma podobną moc, może nawet większą, ale nie wkręca się tak łatwo na najwyższe obroty (przyznaję w tym temacie nie będę się sprzeczał bo jestem w tej dziedzinie kiepski). Żeby rozwijać dwa bolidy trzeba mieć kasę, najlepiej dwa tunele no i kupę doświadczenia. Wszystkiego tego akurat BMW brakuje, więc podjęli decyzję że nie będą łapać dwóch srok za ogon. Jeden wyścig oczywiście niewiele znaczy, lecz akurat na Węgrzech Kubica miał niewiele do stracenia, mógł pojechać trochę ryzykownie, najwyżej grzebałby się w piachu.
04.08.2008 17:46
0
Ja dalej twierdzę, że Kubica wie kiedy warto ryzykować. Trudno to nazwać jazdą zachowawczą, po prostu optymalnie ryzykowną. Powtórzę jeszcze raz, myślę, że Kubica pokaże jeszcze widowiskową jazdę (nawiasem mówiąc próbki takiej jazdy pokazywał w zeszłym roku). Innymi słowy, bzdury opowiada ten, kto mówi, że Kubica nie umie wyprzedzać. Umie. Cieszę się Darecky, że kibicujesz Kubicy, myślę że wszyscy mu kibicujemy, mimo czasem nie do końca jasnych postów niektórych forumowiczów. Owszem , Kubica może być trochę sfrustrowany, ale to naprawdę twardy facet (choć i on czasem popełnia błędy, może takie nawet, o których nie wiemy), i akurat w obecnej formie BMW najmniej jest jego winy. Miło jest słyszeć podobne opinie -sivishy i gregor_F1. Choć ostatnie moje wyliczanki odnośnie dotankowań raczej nietrafione. Może co do kolejności zjazdów, w większej ilości przypadków , tak , ale co do ilości kółek - przeszacowane. Na końcu sezonu podam sprawdzalność .Podkreślę też, że trzeba też czytać między wierszami wypowiedzi i info płynących od teamów, bo same wyliczenia to za mało.
04.08.2008 18:02
0
leo_ : popieram !
04.08.2008 18:07
0
leo; darecky nie napisał, że kibicuje Kubicy, on napisał, że trzyma za niego kciuki, a to zasadnicza różnica, różnica polega na intencjach i tu masz rację, że trzeba też czytać również między wierszami a ja dodam, również w postach forumowiczów.
04.08.2008 18:09
0
Ja też trzymam kciuki za Lewisa Hamiltona - za jego niepowodzenia! Przynajmniej nie owijam w bawełnę !
04.08.2008 18:28
0
lewusFIA - polska mentalność. Trzymam kciuki nie za to aby ktoś miał lepiej, ale aby komuś nie poszło. Zwykła zawiść. Ja nie kibicuję Ferrari, lecz cieszyłem się gdy Massa prowadził (myślałem będzie ciekawsza rywalizacja jak Hamilton nie odjedzie w punktacji) i nie życzyłem mu awarii. Hamilton, owszem podoba mi się z tym jego widowiskowym stylem jazdy i chciałbym aby zrobił mistrza, lecz dzięki walce, a nie dzięki wpadkom konkurentów.
04.08.2008 18:30
0
pz0, gdyby Kubica "grzebał się w piachu", jak piszesz, dopiero by się zaczęło narzekanie na niego, że nie umie jeździć, że jest beznadziejnym kierowcą etc. Jest świetnym kierowcą, tylko zamist bolidu ma teraz furmankę.
04.08.2008 18:35
0
Na Silverstone wyleciał. Jakoś pretensji o to nie miałem. Mam właśnie pretensję że jeździ jak panienka. Niech jeździ z zębem, zadziornie. Niech weźmie przykład z Hamiltona, albo z Alonso. Nie mam przecież pretensji o kiepskie wyniki Fernando. Przynajmniej walczy, widać agresję w jego jeździe. Nie wychodzi, trudno, ale pokazuje charakter.
04.08.2008 18:38
0
Mnie się też podoba styl jazdy Lewisa, właśnie dlatego "złapał kapcia" i OK., Na świecie to tylko Polacy są zawistni, jeszcze niewiele wiesz, albo udajesz.
04.08.2008 18:44
0
Mecz mistrzostw świata w piłce ręcznej, finał Niemcy-Polska na ich terenie, myślałem, że nienawiścia i zawiścią niemiecka publiczność zlinczuje naszych.
04.08.2008 18:47
0
Chcesz więcej przykładów gdy, już nawet nie niemiecka publiczność i nawet nie polska cieszy się ogromnie z nieudanych poczynań przeciwnej drużyny? i nie Polacy !
04.08.2008 18:47
0
pz0, to przypomnij sobie, co ludzie wypisywali o Kubicy po Silverstone. Alonso może sobie pozwolić na szaleństwa, bo jest dwukrotnym mistrzem świata. Hamilton również, bo jest pupilkiem mediów i ma niesamowitą brykę, która pozwala na taką jazdę, do tego skuteczną. Kubica jest na dorobku. Jeśli będzie się wygłupiał na torze, to nikt rozumny go nie zatrudni w lepszym teamie. Jeśli o mnie chodzi, nie mam mu nic do zarzucenia. Cenię go właśnie za rozumną jazdę. pz0, swoją gatką sprawiasz wrażenie młodzieńca, który w terenie zabudowanym jedzie z ułańską fantazją 150 km/h i który wcześniej lub później kończy na drzewie.
04.08.2008 18:49
0
Nie przesadzaj, byłeś tam? Jakoś nie odczułem zagrożenia. Akurat jeżeli chodzi o ręczną to na każdej hali czuję się bezpiecznie. Owszem w trakcie meczu może być różnie, ale po nieraz można skoczyć na browarka z kibicami przeciwników. O nożnej się nie wypowiadam, bo jej nienawidzę.
04.08.2008 18:50
0
po raz kolejny dick777, popieram, szczególnie o Kubicy.
04.08.2008 18:56
0
Po raz kolejny muszę się zgodzić. Kubica jest bez skazy. Winni są wszyscy inni tylko nie on. Normalnie najlepszy kierowca w stawce. Nie kontynuję dyskusji.
04.08.2008 18:57
0
pz0, nie zrozumiałeś LewusFIA. lewusFIA nie pisze o zagrożeniu, ale o szowinistycznym zachowaniu kibiców. Jeśli chodzi o skalę szowinizmu, to Polakom do Niemców jeszcze daleko - to znaczy Niemcy są większymi szowinistami, żeby była jasność. Popatrz na naszych kibiców siatkówki - takiej kultury to nigdzie nie znajdziesz.
04.08.2008 19:05
0
pz0, Kubica jest jednym z pięciu najlepszych kierowców w stawce obok Alonso, Massy, Hamiltona i Raikkonena.
04.08.2008 19:09
0
i to jakim bolidem!
04.08.2008 20:02
0
to jest fakt że Robert w tym sezonie mniej próbuje ryzykownego wyprzedzania,wpychania się na hama;) lub jak ham: (a szkoda). nie jest prawdo że Robert jeździ zachowawczo bo jeździ na limicie kiedy tylko może. Biorąc pod uwage poprzedni zezon,nie skończone wyścigi, awarie i inne zdarzenia całkiem rozsądne jest że w tym sezonie Robert postanowił się skupić na kończeniu z jak największą ilością punktów wyścigów. Jak napisono wcześniej Robert nie bardzo może sobie pozwolić na szalony sezon i zaliczanie poboczy ku uciesz nielicznej publiczności. Więc opcja którą wybrał Robert świadzczy tylko o jego dojrzałości i determncji w osiąganiu
04.08.2008 20:05
0
Super cytat z serwis planet-f1.com za pośr WP.pl oddający całą prawdę o tym co się dzieje w zespole Roberta. --BMW jest zbyt zajęte wynajdywaniem nowych sposobów torturowania swoich mechaników za pomocą systemu KERS i nie bardzo przejmuje się tegorocznym bolidem.
04.08.2008 20:06
0
dokończenie, wcisnąłem nie ten guzik co trzeba (no chyba że to Ron), w osiąganiu SWOICH celów. Ryzykowanie sprawiłoby tylko że miałby mniejszą ilość punktów nawet być od Nicka, a wtedy to dopiero byłby płacz.Systematycznością wygrał zeszły sezon Kimi, a hamilton swoją piekną i agresywną jazdą dał d.... na całej lini, chociaż on jeszcze będzie miał swój czas, nawet może od tego sezonu.
04.08.2008 20:28
0
2008-08-04 17:46:16 leo_ i znowu masz rację. Co do twoich wyliczanek, zawsze mi pomagają - nie chodzi przecież o trafienie co do jednego kółka. Chodzi o ogólny pogląd na strategię pierwszych PIT-ów. Matematyczne przeliczenia tankowań potrafi prawie każdy fan F1, ale czytać między wierszami już nie każdy! I na ogół z niewielkim marginesem błędu twoje przeliczenia są trafne. Pozdrawiam i proszę o prognozy po następnych Q.
04.08.2008 23:04
0
mógł by ktoś wytłumaczyć dlaczego nie zmienili opon ?? przyjemne do wiadomości nawet idiotyczną odpowiedź, bo nawet takie mi do głowy nie przychodzą
05.08.2008 03:46
0
swietny wyscig Timo Glocka!brawo!!gratulacje dla Heikkiego.najwieksi pechowcy GP Węgier 08 to Massa i Hamilton.BMW wogole nie trafilo z ustawieniami;ani Robert,ani Nick nie potrafili ustawic odpowiednio bolidu.to byl chyba ich najgorszy wyscig w sezonie...czekam na Walencje!pozdro!!
05.08.2008 10:03
0
nie zmienili Robertowi opon bo bali sie GRAININGU na nowych oponach
05.08.2008 10:21
0
Wtrące jeszcze jeden "kamyczek do ogródka" BMW kibice z Finlandi którzy świętowali zwycięstwo KOV-u zasugerowali to, że BMW spalają najwięcej paliwa i tu tez może być problem. Poza tym silniki Ferrarri ( ich skrzynia biegów moim zdaniem najszybsza i najpłynniej zmieniająca ) i MacLarena to inna bajka BMW silniki ryczą, a Hondy to po prostu wyją ( subiektywnie wydają się najsłabsze ) Nie wiem, czy ktoś też ma takie odczucia i jaki to ma wpływ na wyniki
05.08.2008 10:30
0
2008-08-04 20:02:27 jar188- Wielu stawia za wzór Hamiltona że to "wojownik"że walczy itp (często na poboczu albo na bandzie)tylko nikt nie bierze pod uwagę tego że nad nim jest rozciągnięty parasol ochronny (ma poparcie CAŁEGO zespołu włącznie z Ronem Dennisem oraz jej wysokość Królową ) i co by nie zrobił to zawsze ma pewność że wszystko mu ujdzie na sucho ,natomiast za Kubicą idzie tylko jego wielki talent i niestety on musi sam zadbać o siebie oraz swoją karierę, co nie znaczy że jest takim punktatorem który się nie wychyla ani na lewo ani na prawo świadczy o nim jego pozycja w generalce jak i opinia fachowców przez duże F.pozdrawiam jak również LewusFIA dick777
05.08.2008 10:38
0
tak tak swieta racja, Hamilton zlapal kapcia ale sie nie zmartwil bo wiedzial ze Ron Denis daje zaplecze a krolowa angli poblogoslawila. Ini sie natrudzili, Kubica byl poddanu torturom w samochodzie a Hamilton jechal zrelaksowany. Haha usmialem sie ze az spadlem z krzesla
05.08.2008 10:43
0
to już tak zostań to twój poziom
05.08.2008 10:48
0
dziarmol nie ublizaj, bo znowu szukasz pretekstu do klotni, mysl sobie co myslisz, ze mnie zejdz jak tylko potrafisz innych obrazac bo maja inne zdanie, juz ci kiedys napisalem ze za swoje aluzje mozesz jedynie zarobic w zab
05.08.2008 10:48
0
No i wszystko jasne! Kubica nie dorównuje Hamiltonowi bo w Polsce nie ma królowej! Jest tylko Jego Wysokość ((zwłaszcza ta Wysokość) Kaczor. Ale on nie daje Kubicy takiego poparcia jak Królowa Lewisowi (jest wyższa?). Kubica będzie miał szanse dopiero jak będzie wyższy prezydent. Przed głosowaniem sprawdzę wymiary każdego z kandydatów.
05.08.2008 10:58
0
hahaha hydrze odrosła głowa , a z twoją inżynierską głową wszystko w porządku? czy ty jesteś?kto tu szuka zaczepki ? odrobina inteligencji wskazana a nie stroszenie piórek i napinanie mięśni
05.08.2008 11:06
0
dziarmol spróbuj czasami sam ruszyć baniakiem.Mam nadzieję że Ci się czasami jeszcze to przydarzy, to się dowiesz czy pz0 i np jar188 to ta sama osoba.
05.08.2008 11:12
0
2008-08-05 11:06:35 pz0- ja już ci napisalem że olewam twoje zaczepki i na nie nie odpowiadam mój powyższy post nie był do ciebie nie schlebiaj sobie(czytanie tekstu ze zrozumieniem sie kłania ) kedy będę chcial do ciebie napisać to na początku zaadresuję tak jak teraz i na koniec zrozumieć czytany tekst to krok w dobrym kierunku
05.08.2008 11:25
0
Nie ma znaczenia czy do mnie czy do dareckyego. Dokładnie tak samo trzeba użyć baniaka, żeby się zorientować czy to ta sama osoba. Już Ci kiedyś pisałem, że do Ciebie nic nie dociera. Sposób na rozszyfrowanie czy to ta sama osoba już kiedyś darecky podał, ale niestety nie dotarło.
05.08.2008 12:01
0
wytłumaczę jak krowie na rowie -kiedy na początku wklejam datę godz min oraz nick to znaczy że mój wpis jest do tej konkretnej osoby. Mój wpis <2008-08-05 10:30:41 dziarmol@biss> był do <2008-08-04 20:02:27 jar188>więc kiedy darecki zaczyna na mój wpis reagować jak wyżej to chyba słusznym jest moje pytanie czy ty jesteś jar188 ?z inteligencją coś nie tak?a może z dobrym wychowaniem? zupełnie jak kibol
05.08.2008 12:06
0
Niech któryś z modów właczy troll alert, bo jakiś dwóch głupków jedzie tu od kilku dni po RK. Dla wszystkich pogrążonych w depresji po Hungaroringu polecam tekst-wywiad z Robertem z sobotniego biuletynu Red Bulla (na ich stronce dostępny pdf).
05.08.2008 12:55
0
Jak ktoś jedzie od niby kilku dni po Kubicy to nie jest ok. Jak ktoś od ponad roku jedzie po Hamiltonie (lub mówiąc ich językiem po FIAmiltonie) to jest w porządku?
05.08.2008 13:18
0
pz0 zauwazyles? Hamiltona nienawidza a kochaja Alonso. Nie wiesz czemu? Alonso to kolega Kubicy, Hamilton powiedzial ze Kubica palil silniki w gokardach i teraz wrog nr 1 i trzeba go gnoic. No i afere trzeba wykorzystac i ciagnac dalej jak smrod po gaciach. Wiec Hamilton to oszust i ron denis to oszust. FIA mafia bo nie zdyskwalifikowala Hamiltona w skardzionym samochodzie. Ale Alonso jezdzil pewnie w legalnym bo on kolega Kubicy wiec cicho sza, to nasz przyjaciel.
05.08.2008 14:13
0
darecky3, ale żeś głupoty napisał. Hamiltona ludzie nie lubia za jego arogancję, za styl bycia. Można by o tym książkę napisać tylko po co.
05.08.2008 14:24
0
No i wylazło szydło z worka, dwóch biednych zakompleksinych "mścicieli" Hamiltona, a na dodatek trzymajacy kciuki za Roberta. Obłuda warta Waszego idola, ot co!!!
05.08.2008 14:33
0
zakompleksionych*
05.08.2008 14:43
0
Dwaj "błędni rycerze" w obronie "cnót" wszelakich Rona oraz Lewisa a za Kubicę to 'kciuki trzymają" przynajmniej jeden. pozd LewusFIA
05.08.2008 14:53
0
lewusFIA i dziarmol zrozumcie wkoncu ze kij ma dwa konce, nie kibicuje ani makom ani czerwonym ale nie oznacza ze m"mechanicznie" bede ich oczernial. Wyliczam fakty i staram sie byc obiektywny. Kubicy do tego nie meszajcie bo popadacie w owczy ped. na obiektywizm u was nie ma miejsca, argumenty zaraz zmieniacie w posmiewisko. Jasne jakbym napisal ze Hamilton to ham dostal bym poklask. kto nie z wami ten przeciwko wam. To wasza dewiza. Opinie opiera sie na faktach a nie na nadgorliwej interpretacji typu plan wukonany, spisek mechanikow, heidfeld wspierany Kubica gnojony. Jeszcze nigdzie oprocz polskich portali takich bzdetow nie widzialem. Jak nie napiszesz pochwaly o Kubicy zaraz stajesz sie fanem Hamiltona. Jestescie zalosni
05.08.2008 14:56
0
lewus i o jakich mscicielach ty wspominasz, czy ty myslisz co piszesz czy tylko uparles sie na okazje gnojenia, bo sledze te twoje komentarze i powiem ci ze wrazenia za dobrego nie robisz
05.08.2008 15:00
0
i gdzie ta aroganckosc Hamiltona ze mozna ksiazke napisac, to ja napisz ja chetnie poczytam" Arogancki Hamilton i dlatego cala Polska go nie lubi a swiat jest glupi bo tego nie widzi" autor : uswiadomiony jak nazwa wskazuje lewus
05.08.2008 15:13
0
lewusFIA moim idolem jest nadal pierwszy kierowca który mnie powalił na kolana. To Ayrton Senna. Drugi, znienawidzony, ale gścio z klasą to Prost. Obecni kierowcy się do nich nie umywają (no może Hamilton, ale to jeszcze zdecydowanie za wcześnie na osądzenie klasy zawodnika i za wcześnie aby stał się moim idolem). Alonso podoba mi się lecz on również idolem nie jest. Jeszcze coś, ja nie oglądam F1 przez pryzmat Kubicy. Tak się jakoś złożyło że patrzę na F1 troszeczkę bardziej całościowo. Nie szukam na każdym kroku dowodów na boskość Roberta. On również nie jest moim idolem. Owszem chcę aby jeździł jak najlepiej, jak najwięcej osiągnął, zrobił Majstra, lecz widzę też jego wady. Ogólnie wszyscy dobre zdanie mają o Kimim. Przypuszczam, że dlatego iż obecnie jeździ w uwielbianym Ferrari, a nie w znienawidzonym McLaren. Wkurza mnie że co Lewis by nie zrobił jest złe, dla odmiany Kubica robi wszystko cacy. Nawet jak wyleciał na Silverstone to okazało się że winnym nie był Kubica, który przyznał się że źle ustawił bolid tylko team, który mu założył złe opony (przy okazji: przy doborze opon akurat kierowca ma najwięcej do powiedzenia). Denerwuje mnie że różne niestworzone rzeczy są przypisywane Hamiltonowi. Myślę że powodem tego jest to, że nikt nie chce przyjąć do wiadomości że Hamilton i Kubica zaczęli mniej więcej jednocześnie , lecz okazało się że Hamilton jest lepszy, jeździ w lepszym teamie więc frustracja, że oto idol Kubica znalazł pogromcę sięgnęła zenitu. Mało tego, jeżeli okaże się że Nick pojedzie lepiej to frustraci znowu wylewają swoje żale. Ciekawe skąd wszyscy wiedzą jaki jest styl bycia Hamiltona? Ja mogę znaleźć np zarozumiałość w wypowiedziach
05.08.2008 15:20
0
* w wypowiedziach Kubicy
05.08.2008 15:40
0
Nie piszę dla robienia dobrego wrażenia w przeciwieństwie do dareckiego, który wrażenie robi i owszem, jakie niech inni ocenią. Kończę z wami bezsensowną widać paplaninę.
05.08.2008 16:24
0
Więc dlaczego ludzie nie lubia Hamiltona (bardzo ogólnie), Bo: Już w pierwszym sezonie obnosił się jak gwiazda, bo w pierwszym sezonie był faworyzowany przez FIA i McL, tylko jego w pierwszym sezonie nie zdyskwalifikowali za wyciągnięcie ze żwiru.Konflikt z Alonso też mu zaszkodził (przypomne tylko ukaranie Alonso za przytrzymania Hamiltona, była to zemsta za wcześniejsze złośliwe zagrania Hamiltona na treningach, takie małe dziecko), bo tylko on powtarza "mogłem jechać szybciej" zamiast pieprzyć niech jedzie szybciej. Wypowiedzi Hamiltoana nawet jak przegra dotyczą tego że jednak to on by wygrał gdyby nie coś tam. Niechcę wyliczać wszystkiego bo i nie pamiętam. Wy myślicie że w życiu jak F1 nowy sezon każdy startuje od zera, a tu jest trochę inaczej, jak ktoś sobie nagrabił wcześniej to później ten smród ciągnie się za nim dłuuuuuugo. Mcl i FIA nie przysłysłużyły się tu Hamiltonowi a tylko zaszkodziły. I na koniec tak mi się wydaje że z mentalności polaków wynika iż bardziej lubimy skromnych sportowców (Małysz,Otylia,Kubica) a nie nadętych i zadufanych w sobie. W tym sezonie Hamilton i tak się poprawił, lepiej się go słucha (poza tym "mogłem jechać szybciej") a i przyjemnie ogląda, ale nie oczekujcie że ludzie zaczną go po zeszłym sezonie uwielbiać bo niezaczną. A skrajne opinie zawsze trzeba odrzucać,jak w punktowaniu niektórych zawodów. Pozwolę na koniec sobie na złośliwą uwagę: Hamilton ma jaja, ale te jaja trzyma jego ojciec w pit stopie.
05.08.2008 16:39
0
jar188 moim zdaniem to nie jest wina Lewisa ze zaczal byc postrzegany jako gwiazda.to media spowodowaly taka a nie inna opinie o nim.On nigdy nie mowil o sobie "gwiazda",to wszyscy wokol od pierwszego startu tak go nazwali.podobnie bylo z Piquetem jr;wedlug wiekszosci powinien odrazu wygrywac,tylko przez samo nazwisko i dlatego ze Tato byl Mistrzem.niepotrzebna presja na nim i zbyt wiele szumu!
05.08.2008 16:54
0
Mniej - więcej do połowy ub, sezonu HAM miał bardzo wielu zwolenników, wzbudzał szczery podziw także moj i wielu moich znajomych. Sytuacja zaczęła zminiac sie w drugiej części sezonu a pod jego koniec lewis stracił sympatie u wszystkich ktorych znam, moja tez. Media nie były przyczyna takiego rozwoju wydarzen, to FIA i mcl a potem trochę i sam lewis.
05.08.2008 17:42
0
jarko dnb 85, ja jednak przychylam się do zdania że to FIAi McLw pierwszej kolejności a dołożył sam Hamilton, bo na początku sezonu to wielu było pełnych podziwu dla niego, również ja. Jest taki a nie inny i trudno,tylko niech niektórzy nie oczekują że będzie lubiany. A z piquetem to inna bajka bo na nim jeszcze przed startem ciążyło piętno ojca.
05.08.2008 19:13
0
gregor_f1. oczywiście, wyliczanki będą
05.08.2008 21:08
0
moim zdaniem konflikt w McLarenie spowodowal Alonso a nie Hamilton czy Dennis.dostal taki sam bolid,mial swojego inzyniera,a jedyne czego mu brakowalo do szczescia to statusu kierowcy nr1.nie mogl zniesc tego ze mlody Lewis od poczatku dorownuje mu na torze,wiec sam sugerowal faworyzowanie Lewisa.potem wszyscy łykneli to jak pigwin swieze rybki i od tamtej pory Hamilton jest zły!moje zdanie na temat Fernando jest takie,ze to straszny zarozumialec i jak to powiedzial Lewis:"w zeszlym sezonie pokazal mi jak nie powinno sie jezdzic w zespole".co do FIA to rowniez nie uwazam zeby byl ich faworytem,wszystko odbywalo sie tak jak powinno moze poza Nuerbring gdzie wyciagnieto go ze zwiru.jednak w koncowej klasyfikacji wyscigu zostal zdyskwalifikowany,wiec sprawiedliwosci stalo sie zadosc.jezeli jakis zespol ma plecy w Federacji to napewno bardziej Ferrari niz Mclaren...
05.08.2008 21:37
0
2008-08-05 21:08:14 jarko dnb 85 - napisałeś że alonso pokazał Lewisowi jak nie powinno się jeździć zespołowo i lewis jako zdolny uczeń w tym sezonie pokazuje jak należy jeździć w zespole np gp niemiec gp wielkiej brytanii -no fakt jednak ten Alonso to awanturnik i pewnie jest z PISu
05.08.2008 21:56
0
Alonso nie, lecz zwolennicy tej słynnej teorii na "s" ogólnie mają bardzo zbliżone poglądy do sympatyków oraz założycieli tej partii na "P' :-)
05.08.2008 22:11
0
Są dwie!
05.08.2008 22:12
0
no te największe!
05.08.2008 22:26
0
dziarmol@biss Kovalainen poprostu pomaga Lewisowi.nie ma co do tego watpliwosci kto jest nr1 w Mclarenie.jedno jest pewne,gdyby w Niemczech zamiast Heikkiego jezdzil Alonso,to Mclaren mialby pozycje gora 4 i 5.Hamilton byl duzo szybszy od Kovalainena.Ci dwaj akurat pokazuja w tym sezonie jak pracowac na korzysc calego zespolu,a nie bezsensu walczyc miedzy soba! Marti konflikt w McLarenie byl w zeszlym roku i to fakt a nie teoria,a moje zdanie jest takie ze wiecej winy jest po stronie Alonso i to juz mozna nazwac teorią.uwazam ze po zdobyciu podwojnej korony chcial miec w Mclarenie taki sam status jak w Renault.
05.08.2008 23:18
0
@ lewusFIA - oczywiście tej na "P" z komentarza dziarmola (2008-08-05 21:37:49) @ jarko dnb 85 - ja też uważam, ze wiecej winy jest w tym przypadku po stronie Alonso. W momencie podpisania kontraktu z Dennisem nie miał jeszcze korony :-) dlatego rozumiem Rona, że nie chciał mu zmienić warunków umowy, czyli dać status numer 1.
06.08.2008 13:57
0
co to znaczy "szczeslivie vygryva", lokalj nie lokaj ALE BYL NAJLEPSZY tego dnia i KONIEC KROPKA co do MASSY to ten mial pecha jak... szkoda tylko ze BMW nie povlaczylo ale tak sie jezdzi jak gruchot na to pozvala
06.08.2008 14:05
0
ze mnie jest lajkonik F1 ale... vydajmi mi sie ze Mac potrzeboval Alonso z jednego povodu Hamilton nie mial dosvidczenia v ustvieniach bolidu poza tym tak jak v niemickim teami favoryzuje sie niemca tak v angielskim favoryzuje sie FAJFOKLOKA
06.08.2008 14:50
0
szczescie sprzyja lepszym.tego dnia Kovalainen byl najlepszy!!
06.08.2008 19:19
0
2008-08-05 22:26:06 jarko dnb"A więc kiedy padały zdania nagany pod adresem Heidfelda że widzi w Kubicy przeciwnika miast partnera w zespole i za cel stawia sobie pokonanie Roberta (a przecież w stawce jedzie jeszcze 19)wówczas odzywały się głosy że to jest jak najbardziej ok. pokonać w pierwszej kolejności "kolegę" z zespołu. no w porządku tylko jak się odnieść do analogicznej sytuacji w Mclarenie? Kovalainen chce przede wszystkim pokonać Hamiltona?tak jak w tych słynnych gp które wymienilem? Ja nie twierdzę że Ty takie poglądy wyznajesz ale na tym forum padają z tych samych ust raz takie a raz siakie 'prawdy".
06.08.2008 23:01
0
dziarmol@biss jestes kretynem!!
07.08.2008 00:02
0
@ dziarmol - sytuacja w BMW różni się diametralnie od tej w McLarenie. W Maku istnieje podział na kierowcę numer 1 i 2 (tak samo jak w Renault), w BMW takiego podziału nie ma (Ty oczywiście twierdzisz inaczej). W związku z tym wnioski nasuwają się same, lecz dla Ciebie (znowu) jednak nie... ;/
07.08.2008 10:38
0
Myślę że jeżeli Ferrari chce powalczyć o tytuł to najwyższy czas na podział ról w zespole na kierowcę nr1 i kierowcę nr2. Gdyby tego nie zrobili w zeszłym roku Mistrza mielibyśmy w McLarenie. Myślę że w najbliższych wyścigach powinniśmy się przekonać że równouprawnienie skończyło się ronież w Ferrari.
07.08.2008 19:19
0
2008-08-07 00:02:04 Marti- skoro znasz moje zdanie po co to napisałaś?
07.08.2008 20:41
0
w renault podział na kierowców nr 1 i 2 dokonał się samoistnie (życie samo wybrało lepszego)trzymając się terminologii 'teorii ewolucji" w renault dokonał się 'dobór naturalny" więc słowa Flavio nie mają większego sensu. problem powstaje kiedy jest dwóch równych sobie kierowców lub lepszy ma pracować na gorszego(bardzo widoczne w Ferrari za czasów "króla")-2008-08-06 23:01:43 jarko dnb 85- popatrz czasami w lustro
07.08.2008 21:48
0
Napisałam tak, ponieważ głupotą jest porównywanie wewnętrznej walki Kubicy i Heidfelda z walką kierowców McLarena. Skoro ten król był tym gorszym, to jak wytłumaczysz fakt, że Ferrari zawsze daje mu testowć bolidy, gdy utkwią w martwym punkcie? Dlaczego tak bardzo cenią jego rady? Dlaczego ma tak duży wpływ w tym teamie? Dlaczego ten król ma prawo brać udział w każdym meetingu z inżynierami? Czekam na Twoje naturalno-ewolucyjne tteorie w tej sprawie.
07.08.2008 21:49
0
* teorie
08.08.2008 14:40
0
D.S....z takimi kometażami to idz sobie na onet albo do interi
08.08.2008 22:27
0
2008-08-07 21:48:26 Marti -daruj ale dziś Ci nie odpiszę gdyż przechodzę właśnie"odmienne stany świadomości"
09.08.2008 10:04
0
co do 'czystości" w traktowaniu kierowców w BMW nie ma najmniejszego sensu wracać do tego tematu (temat przewałkowany na wszystkie możliwe strony opinie pouzgadniane, kropka). W moim poprzednim <2008-08-07 20:41:13 dziarmol@biss> wyraziłem się trochę nieprecyzyjnie , w Ferrari było dwóch równych sobie kierowców a w mclarenie miało być jak wyżej (lepszy ma pracować na gorszego [Alonso Hamilton]) nie taki miałem zamiar. Marti ja nie umniejszam talentu ani wiedzy Schumachera tylko usiłuję ci wykazać że stosowanie 'team order" jak i "numerkowanie" kierowców z pozycji kibica czyli mojej jest niesportowe naganne i złe a tak przecież było w Ferrari i niestety trwa w Mclarenie, błądzę?tak jak wcześniej napisałem nr 1 i 2 (kierowcy) powinno wykazać "życie"(czyli lepszy,gorszy) a nie odgórne założenie szefostwa teamu
09.08.2008 13:01
0
Nie było w Ferrari dwóch równych kierowców za czasów Schumachera. Z całym szacunkiem dla Rubensa (którego uważam za bardzo dobrego kierowcę i który był najlepszym kierowcą z wszystkich partnerów Michaela)) - nia jest tak bardzo utalentowany jak Schumi. W/g mnie za wcześnie oceniać, kto jest lepszy, Hamilton czy Alonso. Fernando posiada zdecydowanie więcej doswiadczenia oraz jest dwukrotnym mistrzem. Nie sądzę jednak, aby Lewis wypadał marnie na tle swojego ex-partnera. Tak jak już wielokrotnie pisałam: popieram team orders. Jest to właściwa droga do osiągniecia sukcesu. Ponieważ nie było tego w zeszłym roku w Maku, stracili tytuł a skorzystał na tym Raikkonen. McLaren wyciągnął z tego negatywnego doświadczenia stosowne wnioski. Ty dziarmol (jeszcze) nie. Pozdrawiam
09.08.2008 15:18
0
BMW klapa na całej lini massa super wystartował tylko troche potem nie poszczęściło mu sie ale BMW zastosowało żadko taktyke jedno tankowanie ,BMW owinno popracować nad bolidem
11.08.2008 19:24
0
kovalainen miał cufa
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się